dziękuję Wam Dziewczyny,
że jesteście
że wierzycie
dziś dzień na plus
pobudka o 7, potem praca do 14.30, następnie spędziłam miło czas u rodziców, a teraz siedzę u siebie w mieszkanku i zabieram się za pisanie pracy na wtorek...
była ochota na kupienie sobie czekolady, zjedzenie jej w ciągu 30 sek. ale pojawiły się w głowie pytania: "czy naprawdę masz na nią ochotę?", "po zjedzeniu jej będziesz na siebie zła, nie rób tego" itd...
wygrałam pierwszą bitwę.
śn. /nie miałam ochoty po ostatnich wyskokach, więc skromnie/ homo nat. 150 g, łyżka otrębów pszennych, parę (5-6)nerkowców, mała pomarańcza
przekąska /w pracy/ jakieś 25 sztuk pistacji (niestety solonych)
ob. /u rodziców/ chochla żurku (jakaś część jajka tam była i coś jak ziemniak - ogólnie niewiele), spora miseczka surówki z pora, marchewki, pora, jabłka, i drobiną majonezu i jogurtem naturalnym
podw. serek wiejski lekki 150 g z suszoną żurawiną i migdałami (4szt.)
kol. ser biały 200g z cynamonem, rzodkiewki
sporo orzechów dziś wyszło, ale to na zdrowie, czyż nie?
2l wody, 3 zielone herbaty
aktywność:
20 min spacer
skalpel (będzie późniejszym wieczorem)
trzymajcie się!
psychol90
11 marca 2013, 13:04Wątpię, żebym wymagała od siebie wiele. Ja po prostu jak już zacznę jeść coś słodkiego, to nie potrafię kończyć, jestem bardzo pazerna i łakoma. Czuję pełny brzuch, ale nadal jem, nie stanowi to dla mnie problemu. Ale muszę się podnieść, bo wiem, że bedzie zle... Orzechy są super zdrowe, dlatego nie masz co sobie żałować:) Pozdrawiam!
roogirl
11 marca 2013, 01:39Nom :) Jak dla mnie rewelacja, z resztą sama zobaczysz :) Dokładnie tak się wygrywa bitwy jak ty z czekoladą, nigdy nie wyłączając myślenia :)
peanutbutter
11 marca 2013, 00:16Piękne menu :). U mnie jak już wpadają orzechy to od razu 100-200 gram niestety, za bardzo je kocham. U Ciebie nie ma aż tak dużo ;)
spelniacmarzenia
10 marca 2013, 21:30gratuluje wygranej bitwy , jestem z Ciebie dumna :)
liliputek91
10 marca 2013, 21:02wzorcowe menu!