Co pół roku wywalam z szafy wielki wór ciuchów hołdując zasadzie "jeśli coś nie było ubrane przez dwa lata - tego już nie założę pewnie nigdy". Niestety zasadę tę widocznie skutecznie pomijałam w zakresie ubrań o rozmiar/pół za małych. No bo ja przecież SCHUDNĘ. Teraz stoję przed dylematem : czekać na ten wielkopomny dzień czy wrzucić do wora i wynieść?
Muszę w końcu ogarnąć chatę. Nie zdążyłam tego zrobić w ciąży - dość długo pracowałam, potem trochę odpoczęłam , a w 34 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala w Warszawie - 500 km od domu i rodziny, gdzie musiałam też urodzić. Spędziłam tam półtora miesiąca. Mąż sam kupował wózek, fotelik i większość wyprawki, więc mieszkanie nie było przygotowane.Dziecko ma pół roku, dobrze by zatem było zacząć zanim mi się macierzyński skończy ;)
Menu z dzisiaj:
1. omlet z 3 jaj z pieczarkami
2. owsianka na jogurcie z pestkami dyni, kiwi i granatem
3. bigos mojej babci i kubek chudego rosołu
4. galareta mojego dziadka
5. hummus z selerem naciowym
Ciekawe czy taka galareta wieprzowa jest bardzo tucząca? Pałam do niej miłością wielką :) Szczególnie smakuje mi z sokiem z cytrynu lub octem...Mmmm. Może ktoś się orientuje?
Hipopotam2014
2 maja 2017, 22:15Galareta jest tucząca, to pyszne wiejskie, polskie jedzenie jest tuczące bo dawniej była bieda. Ludzie nadrabiali na zapas, ruszali sie i ciężko pracowali od świtu do nocy. Można ja zastąpić równie pyszna galaretką drobiową nie tyle na kości co na żelatynce. Dwa razy mniej kalorii a przyjemność ta sama. 3 jajka ? Za dużo, jajka to cholesterol, nigdy nie zjadłam więcej niż 2 na raz, nie ma takiej potrzeby. Tygodniowo powinno sie jeść 3 jaja, smażyć przy odchudzaniu w ogóle nie wolno. Co ciekawe, jeśli wywalisz żółtka to masz praktycznie dietetyczny posiłek bo to żółtko jest zabójcze wiec może zrób omlet z 3 białek ale z jednego żółtka. Takie życie, musimy oszukiwać organizm i kombinować za dwóch żeby chudnąć.
lattemacchiato
3 maja 2017, 21:38Hej :) 3 jajka bo takie malutkie nam się trafiły i po 2 się nie najadałam po godzinie byłam strasznie głodna. Żółtka może uda się wywalić, bo i tak muszę już dziecku zapodawać, to upieczemy 2 pieczenie na jednym ogniu ;)
mudid
2 maja 2017, 12:11Trzymam kciuki za sukces:) 13 miesięcy temu też urodziłam i teraz na szczęście jestem 20kg lżejsza.
angelisia69
2 maja 2017, 09:14oczyscisz szafe-oczyscisz mysli-oczyscisz glowe i moze rozsadniej podejdziesz do odchudzania?galareta hmm... zalezy jaki sklad,jesli cos z golonkowych to napewno kupa tluszczu
Greta35
2 maja 2017, 08:27Ja tez czekam az schudne i zmieszcze sie o jeden rozmiar mniejszy...jednak te z czasow wagi 58kg oddalam chrzesniaczke 18letniej :) Jedzonko masz przepyszne...hummus robisz sama??
lattemacchiato
2 maja 2017, 08:34Tak, najczęściej mąż robi, bo się ostatnio przyłączył do diety :)
Greta35
2 maja 2017, 14:47...moglabys dac przepisik taki wyprobowany ???
VITALIJKA1986
2 maja 2017, 08:26Ja tez stoje przed takim problemem.Ja zazwyczaj raz na pol roku robie takie pozadki ciuchow ktore juz sa nie potrzebne, sprane , za male itp.W worek i do kontenera.Ale, ale ...........Mam perelki z ponad 4 lat ktore nosilam moze z 2-3 razy i utylam 18 kg wiec juz potem nie zalozylam.Szkoda wywalac bo to klasyczne bluski sa i mam nadzieje, ze tym razem schudne:) cieszkie jest zycie kobiet......