Pięknie, pięknie! Kocham swoją wagę - mam nadzieję, że nie oszukuje, ale chyba nie, kilka razy dzisiaj rano na niej stawałam, z bananem na buzi ;)
Tak, kochana wskazała dzisiaj 55,8kg ;)Moja wspaniała;) A więc za kolejny cel postawiłam sobie 53,9kg, bardzo chciałabym osiągnąć tą wagę do końca roku, a najlepiej do Świąt Bożonarodzeniowych - tak, to mój cel!
Mało tego, dzisiaj powodów do uśmiechu jeszcze więcej - moja kochana kuzynka lada dzień będzie rodziła -ahh, w końcu! Inspiruje mnie do zakupów dzidziusiowych, maleństwo już niedługo będzie z nami na świecie - uwaga, najlepsza ciocia na świecie nadchodzi! Nie mogę się doczekać!
Kolejny powód do uśmiechu? Do pracy na 11! Bueno, bueno! A koniec pracy?o 14!
Do pełni szczęścia potrzeba mi dzikiego słońca i temperatury powyżej 20stC, cóż prognoza pogody wskazuje na 17stC, nie jest źle, jednak słonka chyba dzisiaj nie zaznam... wyobrażę sobie!
Wspaniale!
rogatyaniol
16 października 2014, 19:03zazdroszcze energii i podejscia mi w taka pogode to nawet się nie chce uśmiechnąć.. a tyle kg co ty wazyłam chyba w zerówce ':D podziwiam'! dzidziusiowe zakupy uwielbiam ;D moje dwie kolezanki maja maluchy i ciagle je odwiedzam z prezentami oczwyiscie ;D
studentka_UM_Lublin
15 października 2014, 15:04brawo :) gratuluję! :) trzymam kciuki za kolejny cel i oczywiście za pomyślny przebieg porodu kuzynki :) pozdrawiam :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform