Wszyscy odchudzamy się dla siebie. Tak, ewentualnie możemy się odchudzać i zdrowo żyć dla najbliższych,doskonale o tym wie każdy z nas. Jak fajnie usłyszeć od kogoś "O, jak łądnie wyglądasz, dużo scudłaś", "jesteś na diecie?" "dieta tobie służy". Fajnie, fajnie, miło. Sama walczę z kilogramami, udało mi się, ale walczę nadal, oprócz tego chcę zdrowo żyć, szczególnie zwracam uwagę na to co jem. Jestem tym co jem - moja dewiza.
Ale co z tego? Skoro ludzie nie wiedzą o co mi chodzi.W moim domu już się wszyscy przyzwyczaili, że: bez soli, bez panierki, na parze, kasze zamiast ziemniaków,bez chleba, bez sera, bez sosów. No inaczej. Za to dużo kaszy, masa warzyw i owoców, jogurt naturalny, mleko, woda, owsianki. Czy to znaczy, że jem niesmacznie? Ostatnio przy obiedzie w moim domu gość mi powiedział, że mam żałować, że nie jem tego co oni - czyli oklepane nudne ziemniaki, polane przeobleśnym tłustym sosem na mące i śmietanie, do tego panierowana, usmażona pierś kurczaka. I co w tym takiego pysznego? Pojęcia nie mam. To ich życie, ale niech i mi nie mówią co jest smaczne a co nie.
Kolejna kwestia - mam bardzo zniszczone włosy, zawsze były słabe, 15kg temu też, zawsze łamliwe,krusząsię dosłownie, no nic nie poradzę,dbam o nie,a one i tak swoje. I co ostatnio usłyszałam? Że to od diety mam zniszczone włosy. Tylko co kryje się pod pojęciem dieta? To, że jestem na diecie nie oznacza, że jem szklankę kapusty kiszonej i 1 jabłko dziennie. Jestem na ZDROWEJ DIECIE, tego wyrazu "zdrowa" to nikt nie zauważa. Schudłam dlatego, że nie jadłam świństw, słodyczy,słonych przekąsek, zaczęłam się ruszać, nie piję chemicznych słodkich soków itp.
Mi nie chodzi o to, żeby ktoś mnie chwalił,ale żeby zrozumieli, a nie wielkie zdziwienie,bo nie chcę jeść lodów z górą bitej śmietany i polewą. Tak zdecydowałam i tak robię.
Na pewno spotykacie sięz głupimi komentarzami ze strony innych, że o jej jaka ty dziwna jesteś...Życie... chciałoby się rzec ;)
To tyle mam do powiedzenia,aaa i niech kilogramy spadają!!! ;)
rogatyaniol
4 sierpnia 2014, 01:25nie przejmuj sie tym co mowia inni rob to na co masz ochote :) na włosy polecam olej kokosowy! ale mojej mamie tez sie nie przegada :) tamto zdrowe to nie dobre a sosik pyszny :)
anastazja2812
3 sierpnia 2014, 12:34Wyjasnij, ze zdrowe zywienie moze tylko i wylacznie pomoc wlosom i skorze, a Ty slab wlosy masz z natury i tyle. No ale niektorym nie da sie wytlymaczyc :) Tez mam problem z wlosami, kiedys mocne a od dlugiego czasu wypadaja na potege i lamia sie okropnie, ratuje sie drozdzami, olejowaniem i kosmetykami bez sls i innych silikonow i widze poprawe.
sivuha
2 sierpnia 2014, 23:15podobnie jest z ćwiczeniami. Jak cię zdołują, to zamykasz się w tobie, nie ruszasz się, tyjesz.. wtedy mówią- więcej się ruszaj, bo jesteś gruba. zrób coś ze sobą... ALE jak już ćwiczysz to wtedy śmieją się, kpią i mówią: a po co to robisz- idź posprzątaj albo poodkurzaj podłogi to schudniesz. I tak w kółko i znów... i tak źle i tak nie dobrze. Mam zamiar wykupić dietę i ćwiczenia za kilka dni. Ale po cichu. Bo jakbym to komuś powiedziała to znów byłoby- że po co, ana co, a za co a lepiej byś to czy tamto zrobiła to schudniesz itd... Morał- nikogo nie słuchaj, na nikogo nie patrz. Rób, co masz zrobić TYLKO DLA SIEBIE. Pozdrawiam!
stypa15
2 sierpnia 2014, 15:18Dokładnie tak :) i niech kilogramy spadają !!!!!!! :)))
Nirwanaa
2 sierpnia 2014, 15:05Masz rację. Ja ogólnie mówię ,że nie jestem na diecie tylko zmieniam nawyki żywieniowe ;). A komentarzy innych staram się nie brać do siebie, szczególnie mojego brata, który codziennie je smażone potrawy, masę słodyczy Ale mimo tego i tak jest chudy.
latch
2 sierpnia 2014, 15:09Jeszcze można rzucać argumentami takimi jak skład tych wszystkich słodyczy,ta chemia i wszystko co złe... Ale to i tak nie dociera ;)