Rowerem 20 km, piętnaście minut na hula hop.
Jeeej, gdyby tak do końca sierpnia stracić 5 cm w talii? Okej, z 3 byłabym mega zadowolona. Więc działaj, dziewczyno działaj...
Menu:
Śniadanie: muesli + brzoskwinia + śliwka + cynamon
IIśniadanie: koktajl z: banan, brzoskwinia, maliny, jażyny, mała porcja serka wiejskiego light
Obiad: kawałek kurczaka upieczonego, potem obgotowanego, surówka z kapusty, marchewki i pietruszki, mizeria, odrobina fasolki szparagowej ugotowanej
Podwieczorek: mała porcja galaretki z truskawkami i ananasem + półtorej gałki lodów kakaowo jakiś tam ;p
Kolacja: półtora jajka ugotowanego, półtora pomidora z cebulką i szczypiorkiem, plasterek sera żółtego, salami i innej wędliny.
Eliminuję: salami (<3), ser żółty, a reszta całkiem w porządku, raz na jakiś czas można pozwolić sobie na galaretkę i loooody, tak dla czystej przyjemności ;p
Oczywiście woda+ kawa zbożowa ;p
Aaaa, i waga spadła o 400g, ahhh cóżza ulga.
Dobranoc ;)
Subtle
18 sierpnia 2013, 22:25Ja nie umiałabym wyleliminowac z meni rzeczy, któe uwielbiam :D Podziwiam ;)