Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hard
1 czerwca 2013
śniadanie: twarożek z ogórkiem i cebulą + pieprz, 4 kromki ciemnego chleba z serkiem topionym
WNIOSKI: za dużo chleba, serek topiony-sama chemia
KINO: czipsy, 4 ciastka-212 kcal, 1 gałka lodów w waflu cukrowym
WNIOSKI: wstyd i chańba, nie umiem być konsekwętna, muszę chować kasę na konto, żeby jej nie wydawać (to głupie ale tak mam )
OBIAD: sałatka (sałata, pomidorki koktajlowe, ser feta, rzodkiewka, cebula) + 2 tosty
WNIOSKI: mogłam nie jeść tostów.
2 ciastka-106 kcal.
Przesadziłam.
Teraz ćwiczenia, sprzątanie pokoju.
lastdream
1 czerwca 2013, 20:35nie da się jeść wszystkiego zdrowego na maxa więc spokojnie kochana :D
lastdream
1 czerwca 2013, 18:32u mnie to CHLEB POWSZEDNI xd hehehe. Ogólnid w domu jada sie ciemne pieczywo, makaron, ryż. Ale placki czy produkty mączne z mąką pełnoziarnistą mi przez gardło nie przechodzą! Zawsze chociaż pół na pół. A ogólnie to kwestia smaku (doprawienia, połączenia z czymś) i przyzwyczajenia.
charlotte160
1 czerwca 2013, 16:16oj tam, oj tam jutro będzie lepiej mi też na początku nie było łatwo