no i rozchorowalam sie.... juz w nocy obudzil mnie bol gardla...
nie dosc ze ciezko u mnie z motywacja to jeszcze cos takiego..
dobra wiadomosc ze nie jem slodyczy... wypilam tylko kawe vaniliowa...
eeeeehhhhhhhhhhhhhhh i z nosa leci...
Mam nadzieje ze u was lepiej :))
LaraZana
16 września 2013, 10:23no i przelozylam na poniedzialek tak zeby sie nie rozchorowac bardziej.. bo jak wtedy bede chodzila do pracy.. przyszlam do pracy i cieknie mi z nosa... CUDOWNIE..
barchetta17
15 września 2013, 22:09Ha a ja myślałam że tylko mnie się takie babole trafiają że jak coś zaplanuję to się wali wszystko :P Witaj jesienna chorobo. Szybkiego powrotu do zdrowia :*
LaraZana
15 września 2013, 11:11dzieki laseczki :) dzis juz lepiej na zajecia nie poszlam ale dieta jest ;) dobrze ze jak gardlo boli to nie chce sie jesc ;)))
Naparapataszka
15 września 2013, 01:413maj się ; biedna, ale teraz wszytkich cos bierze ; karar, kaszel, gardlo :P pozdrawiam cieplutko
souzola
15 września 2013, 01:17im trudniejszy początek, tym potem masz większą siłę, żeby tego nie zaprzepaścić! od teraz : )
aglaja87
15 września 2013, 00:40Dokładnie tak jak kaaarolka mówi. Mnie gardło też boli, z nosa cieknie ale nie poddawaj się! Zrób to co możesz, podejmij próbę. Na początku jest ciężko ale poczujesz satysfakcję, że się nie poddałaś ;) Zobaczysz! Trzymam mocno kciuki za siłę. Idzie jesień więc ciężki czas przed nami. Trzeba się wspierać i motywować :)