Brzuch mam wywalony, mdli mnie i czuję się fatalnie.
Udaję, że to się nie wydarzyło i wracam OD TERAZ do diety. Do końca dnia tylko woda.
Mam nadzieję, że na długo zapamiętam jak okropnie się czuję po takim obżarstwie... wstyd! wstyd! wstyd!
Wieczorem ostry trening z Ewą Chodakowską!!!
nowaja90
20 kwietnia 2013, 17:52jutro będzie lepiej :) jeden zły dzień nie sprawi nagle, że utracisz efekt ! trzymam kciuki
Boroowka
20 kwietnia 2013, 17:18Haha! Czytam Twój wpis i mam wrażenie jakbym czytała swój sprzed kilku miesięcy :) Mimo wszystkich Twoich grzeszków kaloriowych życzę Ci powodzenia i pozwolę sobie dodać Cię do znajomych. Jestem strasznie ciekawa jak Ci pójdzie :)