Bardzo, bardzo dziękuje za wszystkie komentarze i wsparcie, które teraz jest mi szczególnie potrzebne
Obliczyłam, że do górnej granicy mojej prawidłowej wagi muszę zrzucić 60 kg - wiem że to strasznie dużo ale dam radę - dla siebie, dla mojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Pierwszy cel ustawiłam sobie trochę bliżej do września chciałabym rozmienić stówkę i myślę, że jest to w moim zasięgu.
To tak ogólnie a teraz trochę konkretów:
1. Decyzję o zmianie siebie podjęłam 04.03.2013 roku i wtedy też zaczęłam zmieniać swoje nawyki. Także jutro pierwszy dzień prawdy w mojej długiej drodze do sukcesu. 2. Najważniejszą zmianą jest całkowite odstawienie słodyczy - bo wbrew pozorom wcale tak dużo nie jadłam ale słodycze były moim gwoździem do trumny dzień bez tony słodyczy był dniem straconym ale koniec z tym.
3. Większy problem mam z aktywnością fizyczną, póki co silnej woli wystarcza mi na godzinę fitnessu tygodniowo, ale wiosna już coraz bliżej a rower czeka w pogotowiu
Teraz niecierpliwie i z nadzieją czekam na jutrzejsze ważenie...
sisyw
10 marca 2013, 20:39Chciec to moc! Pamietaj o tym :) Dluga droga przed Toba, ale wytrwasz, wierze w to :D Wprowadz chociaz odrobine lekkiej aktywnosci fizycznej, a zobaczysz ze kg zaczna spadac szybciej :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie :D
Tazik
10 marca 2013, 18:11Uda Ci się !!! Jest dużo konkretów, ważne decyzje zapadły ! :)) Będzie tylko lepiej ! Słodycze są również moją bolączką, mogę ich jeść masę.. Od dłuższego czasu staram się wychodzić z domu choćby na spacer- gdy tylko najdzie mnie na nie ochota ! Pozdrawiam Cię serdecznie! :))
thinspirations
10 marca 2013, 17:03u mnie też słodycze są dużym problemem, według mnie dzień bez nich nie może istnieć:) ale doskonałym zamiennikiem są owoce, właśnie pochłaniam pieczone jabłko :) kostka czekolady czy owsiane ciasteczka też nie wykluczają diety, ale właśnie, liczy się ilość :) i choć początki są ciężkie, to przy odrobinie silnej woli da się zjeść jedno i na tym poprzestać :) trzymam za ciebie mocno kciuki!
naja24
10 marca 2013, 13:29Wytrwałości i trzymam kciuki ;)
bedzie56
10 marca 2013, 10:54Życzę wszystkiego dobrego i dużo wytrwałości!
Dunkely
10 marca 2013, 10:51trzeba się porządnie zmobilizować i jeśli naprawdę bardzo zależy Ci na spadku, to będziesz ćwiczyć codziennie, albo przynajmniej 5 razy w tygodniu. :) powodzenia.
gosiaczeqq
10 marca 2013, 10:47Trzymam kciuki :)
xxpaulinkaxx88
10 marca 2013, 10:42powodzenia:)
alexandra007
10 marca 2013, 10:413mam kciuki! ;-)