woda z cytryną
I śniadanie: 2 jabłka
II śniadanie: jabłko
III śniadanie: pomidor z cebulą
obiad: zupa jarzynowa
kolacja: leczo( kapusta, marchewka, papryka) gotowane jabłka
3 godziny na maxa pracy w ogrodzie od 17-ej(bo pracuję na etacie),o 20-ej już nie miałam na nic chęci oprócz jedzenia,strasznie mnie ssało (trochę jednak na tych warzywkach mam mało siły).
AMORKA.dorota
7 czerwca 2014, 17:30ja bez przerwy mam w głowie chęci na zastosowanie tej diety,bo mam dosyć mięcha.Kiedyś udało mi się 7 dni i waga spadała.Może twoje poczynania z efektami mne zmobilizują.Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
giga1
7 czerwca 2014, 13:05Bardzo długo wytrzymujesz i tak , w sumie podziwiam Cię, jednak nie jestem o tym przekonana, ja byłam strasznie słaba a o treningach nie było mowy. Oby ta dieta miała sens i pomogła. Pozdrawiam
laizab
7 czerwca 2014, 13:58Właśnie, żeby były takie efekty o jakich mówi dr.Dąbrowska na swoich wykładach.
Magdalena762013
7 czerwca 2014, 11:36Ale i tak dajesz czadu. Mam wrazenie, ze wiecej, niz ja bez takiej diety i pracujac na 3/4 etatu...
laizab
7 czerwca 2014, 14:08Z doświadczenia wiem,że jak się ma więcej pracy to się szybciej mobilizuje ,niż wtedy gdy ma się większe luzy ,wtedy odkłada się na później.