Minął pierwszy weekend na diecie, więc jestem z siebie dumna. Nadal trzymam się bez słodyczy, obiad wczoraj nie jadłam u siebie, więc musiałam trochę oszacować jego kcal, ale nie poddałam się i trzymalam się swojego ;)
Pierwsze 1,5 kg za mną! Oby tak dalej!;)
ognik1958
3 września 2024, 07:51Daj ci Boże. żeby dalej tak szlo..powodzenia tomek
SummerInItaly
2 września 2024, 08:58No i brawo! Każda zmiana okoliczności jedzenia podczas bycia na diecie jest trudniejsza niż jedzenie w domu, więc super!