Dzisiaj ostatni już dzień pracuje z domu (z kolanami na szczęście trochę lepiej), jutro do biura - blechhhhh ;/ a tak było dobrze, przez te 2 tygodnie, o ile kolana by mnie nie bolały ......
Dziś postanowiłam iść do fryzjera i bardzo dobrze zrobiłam, bo moje cienkie włosy urosły i wyglądały jak qpa, takie stronki wiszące ... podcięłam do ramion, i po stopniowała mi Pani delikatnie przód. Może za jakiś czas pomaluje, bo już bylejaki zrobił mi się kolor, ale chwilowo nie chcę przemęczać kolan i iść dalej do jakiegoś kosmetycznego, chociaż henna to by mi się przydała na brwi - hmmm pomyśle jeszcze :).
W końcu będę w pracy 1 dzień przez 2 tygodnie nieobecności, muszę jakoś wyglądać jak człowiek :)
Menu na dziś:
śniadanie: (nie miałam czasu bo późno wstałam i do fryzjera): kawa rozpuszczalna z mlekiem
II śniadanie: 5 łyżek płatków owsianych +wrzątek+słodzik
Obiad: 500 ml zupy grzybowej (na suszonych grzybach) - straszną mam ochotę :) + kromka chleba pszenno-żytniego
Kolacja: duży pomidor+por+serek wiejski lekki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cytrynuska
13 czerwca 2013, 13:19dziękuję za odp:* :) na śniadanie też czasami nie mam czasu, ale postaram się poprawić :)