robię tyle głupot ....
niszczę to co mam ....
wiem, co powinnam zrobić .... ale to by oznaczało rezygnację z tego drugiego ....
a mi dobrze z nim .... chodź nigdy nie będzie mój ....
żyć chwilą, czy budować fundamenty z tego co mam ....
tylko czy to 'budowanie' nie będzie odbywało się na zasadzie 'boje się nowych/nieznanych rzeczy, więc zostanę przy tym co znam i wiem co mi da'
stwierdzam więc jasno ||głupia jestem - i to się nie zmieni, bo ja po prostu chyba mam skłonność do AUTODESTRUKCJI, do niszczenia sobie psychiki ... ||
Waga - poniżej LUB bliska 69 - jutro/pojutrze zważę się i podam stan obecny ...
jestem WYGODNA i nie lubie podejmować tak ważnych decyzji sama i jako pierwsza, pewnie najlepiej by było jakby ktoś mnie kopnął w dupę - wtedy może bym coś zrozumiała, a tak żyje, bo żyje, bo nic nie zrobie ..... - no 25letnia Masakra
Cailina
3 maja 2011, 21:44potrzebujesz trzeciego by za ciebie zdecydowal;-). A zmieniajac temat, czy to twoje zdjecie w avatarze?
czocharowa
3 maja 2011, 20:36widze ze masz jakis problem powazniejszy.. ;( az boje sie pytac... ;( ale nie martw sie ;( wszystko sie ulozy :*