wczoraj byłam na godzinnym spacerze ... potem troszkę się wypiłam drineczków (vódka + cola zero) - a poza tym popłakaliśmy z T, uzgodniliśmy pewne rozwiązanie, a potem c.h.u.j z tego wyszło - bo znów zrobiło się po tym płakaniu lepiej ... pytanie kiedy znów 'to' się zepsuje - oby nigdy, bo wiem, że to moja wina i szkoda mi strasznie T ....
Przegryzka: jabłko
Obiad: 7 łyżek sałatek jarzynowych (standard + jarzynowa z selerem) z sosem z jog. naturalnego + pomidory z cebulką z owym sosem
Kolacja: jog suszona śliwka 0% 250 gr + 2 ciasteczka (jakby suchar z orzechami) + jog. naturalny 400 ml