Po prostu nie mogę tego wytrzymać. Czemu chcąc dobrze zawsze dostaje po dupie? Czemu mi na nim zalezy? A on ma to w dupie. Jest chamski tak jak kiedyś. Ma inne koleżanki, kolegów. A mnie ma centralnie w dupie.
Płaczę, już nie wiem co mam zrobić.
Jak mam znosić jego widok codziennie?
Czuję się jak nikt.
Czego ja nie mam?
karmeeelowa
12 grudnia 2013, 16:05Przestań , kobieto. Błagam Cię, rób wszystko, ale się nie załamuj. Z Tobą wszystko jest w porządku. Jeżeli on tego nie widzi, jest idiotą. Skup się na sobie. Rób rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność i dbaj o siebie. Nie myśl za dużo o ludziach, którzy nie są w stanie Cię docenić. A jeżeli będziesz smutna, odepchniesz od siebie innych, bo niestety tak to działa. Ludzie lubią przebywać w towarzystwie uśmiechniętych osób. Smucąc się możesz przegapić kogoś ciekawego :) A na tego palanta łzy nie podziałają i tak.
VikiMorgan
12 grudnia 2013, 14:07Czego nie masz? Książek! Proponuję kup sobie "dlaczego faceci kochają zołzy" - wyjaśni co robisz nie tak....
jakajestem2013
12 grudnia 2013, 13:30Słoneczko, odpuść sobie, nie narzucaj się, nosek do góry .... widać to nie to, prawdziwa miłość z szacunkiem, zrozumieniem, uwielbieniem przed Tobą, szkoda życia i energii na tolerowanie chamstwa i angażowanie się w coś co z góry nie wróży nic dobrego. Nabierz dystansu, odsuń się od typa ... oczywiście zrobisz jak zechcesz, to tylko moje sugestie. Pozdrawiam :)