Śniadanie: kawałek ciasta robionego przez mamę (masło orzechowe, dżem, orzechy)
drugie śniadanie: jogobella truskawkowa mała, (prawie, bo nie zjadłam całości)dwie kanapki z twarogiem i ogórkiem, świeży sok jabłkowy
obiad: 5 kotletów sojowych ( z tym, że te kotlety są naprawdę malutkie, pięć takich kotletów to jak jeden średni schabowy gdzieś), marchewka na gęsto, woda.
podwieczorek: -------
kolacja: bakoma jogurt z orzechami włoskimi i ziarnami zbóż+musli, kilka migdałów
Dzisiejszy plan to nauczyć się na historię.
And here, my biggest inspiration.
Taylor to taka ostra Lady Amalthea.