CZEŚĆ
Wkurza mnie, po prostu wkurza mnie gdy ktoś nie potrafi zaakceptować wyborów drugiego człowieka i na siłę stara się by żył tak jak on, był taki jak on, robił tak jak on, myślał tak jak on. Dlaczego? Tak ciężko zrozumieć, że ludzie są różni? Jaką trzeba mieć w sobie odwagę by po prostu być sobą i nie ulegać innym.
Uwielbiam ludzi, którzy robią coś więcej oprócz chodzenia na piwo w wolne popołudnie. Uwielbiam ludzi, którzy wyróżniają się na tle innych, którzy mają pasję i nie boją się wyrażać własnego zdania. Nie ważne co to jest, gdy coś się naprawdę kocha to nawet kolekcja znaczków, o której opowiada kolekcjoner staje się nagle fascynującą rzeczą. Dlaczego w innych musi być tyle wrogości...
Mam w pracy dziewczynę, która wygląda trochę inaczej niż wszyscy, a wszyscy właśnie od razu założyli, że coś z nią musi być nie tak. Obgadywanie za plecami, plotki, wyśmiewanie się. A ona wczoraj podeszła do mnie i powiedziała:
- chyba nikt mnie tutaj nie lubi... jest jak zwykle
I zrobiło mi się jej tak bardzo szkoda. Wyszłyśmy razem z pracy, dość długo z nią rozmawiałam, a później dostaję kilka wiadomości o treści: czemu rozmawiasz z dziwolągiem
No błagam...
Nie ma osoby bardziej tolerancyjnej ode mnie, już to słyszałam kilka razy. Mi nic nie przeszkadza, zawsze staram się zrozumieć i zaakceptować wybory innych. Jeśli coś daje ci szczęście, rób to, oczywiście jeśli nie szkodzisz przy tym innym ludziom. Ubieraj się jak chcesz, chodź tam gdzie chcesz, jedz jak chcesz, kochaj kogo chcesz. Nie mi to oceniać. A jeśli coś mi nie pasuje to nikt mi nie każe spędzać z kimś czasu, ale czemu miałabym przestać kogoś szanować np za odmienność religijną czy seksualną? Mówi się, że dzieci w szkole są straszne i niektórzy są narażeni na wyśmiewanie, ale dorośli wcale nie są lepsi, a nie wiem czy nie gorsi. Dzieci czasami nie wiedzą co robią, a starsi z pełną świadomością marginalizują ludzi.
A przecież właśnie ta inność sprawia, że świat jest taki ciekawy. I ludzie są ciekawi, trzeba tylko otworzyć się na nich, a nie zamykać we własnym świecie.
PA!
Chesill
27 września 2014, 11:57Fajny wpis:) ja bym mogła się z Tobą na kawę umówić na pogawędkę :D:D Zgadzam się z Tobą w 100% , mnie też nie rusza jak ktoś jest inny..czasem nawet zaciekawi:). Bardzo dużo zależy od zachować dorosłego.. bo nie raz dziecko nawet by tej różnicy nie zauważyło gdyby nie dorośli... Ja nie należę do osób które obgadują.. nie lubię tego. Szkoda tej dziewczyny..
Casiopea
26 września 2014, 11:46interakcje społeczne w praktyce... :/ nihil novi. Sama jestem ta co zawsze odstawała, nie pasowała i nie chciała do grupy. Chodziłam swoją drogą, ale potem się jakoś odnalazłam. Teraz bardzo walczę z szufladkowaniem i przedwczesnym ocenianiem, bo to krzywdzące, ale niestety leży w ludzkiej naturze.
Casiopea
26 września 2014, 11:46Komentarz został usunięty
KlaudiaGriffin
26 września 2014, 09:48A moge spytac co jest takiego dziwnego w tej dziewczynie? Kazdy z nas jest dziwny na swoj sposob tylko nie wszystko widac na samym poczatku. Im bardziej normalni z pozoru tym bardziej porabani w srodku.
laauraa
27 września 2014, 09:10Wyróżnia się ubiorem, makijażem i trochę wycofanym zachowaniem, uwielbia mangę i trochę w tym stylu się właśnie ubiera
Earian
25 września 2014, 09:52brak akceptacji drugiego człowieka i jego odmienności wynika z braku akceptacji siebie :)
angelisia69
25 września 2014, 07:56Swiete slowa!Niestety dzieciaki juz w podstawowce ucza sie traktowac inaczej "odmiencow" a odmiency to dla nich:ktos pryszczaty,ktos garbaty,ktos otyly,ktos kto sie za duzo uczy.... zawsze w klasach bylo takie getto jakby i w tym geccie osoby byly gnebione.Pozniej to przedklada sie na doroslosc niestety,ale jesli wszyscy bylibysmy jednakowi byloby nudno!
jolakosa
25 września 2014, 08:53Szczególnie w podstawówce.... Niestety