Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
58 dni do lata, 135 dni do urlopu, dzień bez
cukru: 1/30


Wciąż przegrywam z cukrem, a raczej z czekoladami, lodami i ciasteczkami. Co schudnę to waga mi wraca i tak kręcę się w okół 66-64 kg. Góra-dół, góra-dół. Zawsze byłam przeciwniczką odstawiania cukru, ale u mnie chyba nie ma innej rady. Mam świadomość, że to są zwykłe zachcianki, że nie sięgam po czekoladę bo jestem aktualnie głodna tylko z przyzwyczajenia. Więc tak, zaczynam wyzwanie 30 dni bez cukru. Od dziś. Bo te zasrane słodycze rujnują mi wszystko co uda mi się wypracować.

Z innych rzeczy to mam za sobą pierwsze zawody w tym roku, czas daleki od oczekiwanego, ale konkretnie trenuję od 9 tygodni więc cudów być nie mogło. W bieganiu jestem konsekwentna, tyle dobrze bo z pewnością waga dużo bardziej by urosła.

Muszę zacząć tu regularnie pisać, myślę, że to może pomóc.

Miłego dnia wszystkim.

  • dorotka27k

    dorotka27k

    24 kwietnia 2025, 12:59

    życzę powodzenia w walce ze słodyczami trzymam kciuki;)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.