Kustynka
kobieta, 41 lat
łódź
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeden wpis - sześć razy użyte słowo waga (ważyć)
:D
26 października 2013
Nie mogę się powstrzymać od codziennego ważenia. Nawet kilka razy dziennie bym się ważyła. Przechodzę obok wagi, zerkam na nią i muszę ze sobą walczyć jakby tam tabliczka pysznej czekolady leżała a nie chcę tego robić, chcę wchodzić na wagę raz w tygodniu i widzieć stały spadek wagi, a nie przeżywać załamanie, gdy wieczorem ważę pół kilograma więcej niż rano.
Anyna
26 października 2013, 19:49Ja też się ważę codziennie rano, nie potrafię się powstrzymać.. ale w ciągu dnia to już nie ma sensu..
YinYang
26 października 2013, 19:27Łączę się z Tobą w bólu i nadziei ;) Schowałam nawet wagę żeby aż tak mnie nie kusiło ;)
Ptysia1602
26 października 2013, 18:30niestety mam tak samo ;( jestem uzależniona od ważenia :(:( więc nie jesteś sama
hala1679
26 października 2013, 18:28mam tak samo jak ty:/ w najgorszych momentach ważyłam się dosłownie co godzine i byłam załamana różnicą na wadze 100g maskara:( teraz jest lepiej bo tylko codziennie ale toi i tak jest chore ja to wiem ale nic z tym nie robie