Żyję i mam się dobrze. Oczywiście nie obchodzi się bez grzeszków,ale ćwiczę dalej.. dzień 6 bez ćwiczeń, dzień 7 z grzeszkiem 20km na rowerze,4 ćwiczenia modelujące. dziś właściwie bez grzechów, jedzenie dietetyczne,jeden batonik, który swoją drogą mi nie smakował... jutro trening :P a jak u Was trzymacie się?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.