Jestem zla na sama siebie - po prostu mi sie nie chce. No wiec od super startu i 2 kg utraconeych - przez kolejne tygodnie ie schudlam NIC. ZERO. Nie przytulam , ale jestem zawiedziona, ze nic mi waga nie spada... Mam powoli dosc diety. Moze takie telnie lenistwo, albo moze po prostu moj fat strajkuje i juz wiecej nie popusci...Wrrrrrr
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kule3ka
6 lipca 2014, 18:55OK. Biedna Sylwia oberwala. Nie no wiecie ludzie sami o co mi chodzi. Czlowiek zapracowany, ajk juz wreszcie sie wezmie za diete, to chce widziec jakies efelty - tak jak ze wszytskim - im szybsze tym lepiej. Nic to. Dziekuje Sylwia za uwagi :) do nastepnego :)
HealthyMichalina
6 lipca 2014, 15:41Kochana nie przejmuj się, że waga stoi w miejscu, ja przez 4 miesiące nie schudłam nawet kilograma mimo diety i codziennych ćwiczeń, a potem waga zaczęła szybciutko spadać. Przestań się na razie ważyć i rób swoje. Powodzenia!
Kule3ka
6 lipca 2014, 18:39Serio? Nic przez 4 m-ce? No nie....Ale OK. moze po prostu musze przeczekac...
katy-waity
6 lipca 2014, 15:40popuści tylko się nie poddawaj, bo wtedy na pewno zachowa status quo;)
Kule3ka
6 lipca 2014, 18:38no, miejmy nadzieje :)
SylwiaOna
6 lipca 2014, 15:31Myślę, że nie poukladałas sobie priorytetów zwiazanych z dietą. Nie masz na to pomysłu....szalejesz....wazenie sie 2 razy dziennie????? Przemysl sobie na spokojnie to i owo i bierz sie za siebie jesli na prawde ci zalezy :) Pozdrawiam i zyczę wiary i siły!!
Kule3ka
6 lipca 2014, 18:43Sylwia - ale o czym ty mi tutaj piszesz, bo nie lapie? Jakie wazenie 2 razy dziennie? Uwierz mi, ze w moim wieku juz sie ma wiele spraw przemyslanych i poukladanych, a moje priorytety sa na swoim miejscu. Co za priorytety zwiazane z dieta...Kobito...Pisze po prostu, ze mi sie nie chce patrzec na stojaca wage i tyle. Nie wiem, czy takie komenty maja mobilizowac, czy takie madrkowanie bezproduktywne. No nic. Nie bede juz sie denerwowac. Hahaha, moze pojde sie zwazyc dla relaksu.hahaha
SylwiaOna
6 lipca 2014, 18:49Z wazeniem to odniosłam się do jakiegos tam twojego wpisu...i nie orytuj sie bo ja na pewno zle ci nic nie chciałam napisac weź.