dżem dobry paniusie moje drogie :)
ostatnio miałam prawie gotowy wpis, bo dziecie me spało, ale już pod koniec się obusiło i heja akcja, przewijanie, jedzenie, zabawa, spacer i dopiero wieczorem patrzę że laptop jest włączony, więc pomyślałam że kliknę dodaj wpis i finito ale gdzie tam... to by było zbyt proste i oczywiste... kliknęłam i wyświetliło że coś tam z czasem, że wygasło, wiec trudno już nie miałam siły pisać na nowo :P
dalej biegam i wmiare możliwości ćwiczę, na wagę nie patrzę bo albo stoi w miejscu albo jest ciut większa.. ale wg mnie to mięśnie :) staram się biegać w poniedziałki, środy i piątki, w pozostałe dni ćwiczę mieśnie brzucha, rąk i kręgosłupa :) poza bieganiem duużo spaceruje z Zuziakiem, bo lubi jak telepie wózkiem ;/ i tak np. rano spacerujemy ok 5 km a popołudniu biegam 5km. Marzy mi się zwiększyć dystans, ale spokojnie, muszę być cierpliwa :) i tak się cieszę że już nie ciągną pachwiny ani inne kobiece mięśnie ;p
czuję się świetnie... te które ćwiczą cokolwiek, czyli biegają, spacerują, ćwiczą z Mel B, ćwiczą na orbitrekach czy rowerkach itd. wiedzą ile endorfin wyzwalają ćwiczenia :)
dzisiaj zrobiłam sobie frenchyka na stópkach i od razu lepiej mi się patrzy na stopy hehe. Co do dłoni to dbam regularnie, skórki, piłowanie, odżywka i nawilżanie :) mam bardzo króciutkie, ale teraz mi tak wygodnie a o to chodzi, nie?
ściskam mocno !
Mafor
30 czerwca 2014, 08:13świetnie że o siebie dbasz :)
MllaGrubaskaa
21 czerwca 2014, 12:07Aktywna mama :))
NaMolik
17 czerwca 2014, 15:51nie ma to jak łaczyć przyjemne z pozytecznym. Pozdrawiam :)
kikizafryki
17 czerwca 2014, 13:38No pewnie, że o to chodzi :) Ja też staram się dużo spacerować, chociaż ostatnio spacery to dla mnie katorga, bo Fifi chce jeździć w wózku na stojąco ;) Ale cóż jakoś dajemy radę. Pozdrawiam :)
MamaJowitki
17 czerwca 2014, 10:54super ze ruch ci sprawia frajde, ja w sumie lubie cwiczyc ale czasem ciezko sie zmobilizowac