wita Was prawie zdrowa kubinka ;) jakie to cudowne uczucie, kiedy nie męczy choróbsko :)
pozostały jeszcze smarki do opanowania ale to już pikuś z tym co było :)
dzisiaj kubinka jedzie ostatni raz na kurs :) powinnam dostać dyplom tudzież certyfikat :) jak zwał tak zwał papier będzie nie :)
po kursie mamy zamiar się udać do takie lokalu, gdzie jest klimat żeglarski :) szanty, liny itp.jest niesamowity klimat i w ogóle do tego miejsca przychodzą fajni ludzie :) hehehe
nie to że jakoś dzielę ludzi, czy coś w tym stylu - chodzi mi bardziej o to że nie spotka się tam szpanu, pijaństwa :)
a wybieramy się tam dlatego, że mamy takiego znajomego podróżnika :) bardzo duuuużo zwiedza, wspina się po nie wiadomo jakich górach... fakt zrezygnował z rodziny, w takim sensie że całkowicie oddał się pracy i podróżom, bo kiedyś został skrzywdzony....
ja wierzę i życzę mu z całego serduszka że spotka jeszcze tą odpowiednią.....jeździ na jakieś zgrupowania podróżników po całej Polsce, więc kto wie :)
no ale do sedna....
dziś w tym lokalu robi takie spotkanie, na którym opowie jak przemierzył Europę zachodnią i będzie pokaz zdjęć jego autorstwa :) już byliśmy kiedyś na podobnym spotkaniu i było meeeega
swoją drogą fajnie jak ludzie mają takie pasje nie....
ja też lubię gotować ( niekoniecznie piec słodkie wypieki ), oglądać filmy kostiumowe, czytać książki z okresu XVII/ XVIII w.
ale to nie są takie zainteresowania jak niektórzy szydełkują, zbierają monety, kolekcjonują płyty itp.
a Wy macie jakieś hobby, pasję, której oddajecie całą siebie?
miłego dnia!
coffeebreak
18 stycznia 2013, 10:57Ja nie jestem stała. Mam pasje chwilowe. Robienie drzewek bonsai...bylo i znudziło. Zakładanie ogrodu - kiedyś szał a teraz nadal lubię ale tak spokojniej :-)) Kolejnie było szaleństwo wystawowe z psem. O! Tu już ostro było. Byłam członkiem związku kynologicznego, z psem zjeżdziłam pół polski na wystawy. Trenowałam ją, strzygłam itp. Doszlyśmy z moją sunią do tytułu młodzieżowego championa Polski i championa Polski ( dwie kategorie wiekowe) potem po odkryciu kilku przekrętów strasznie się zniechęciłam. Teraz na topie są ptaki. Mam atlas, lornetkę, karmnik a w nim dostosowane żarcie do kazdego gatunku. Zreszta bardzo lubię zwierzęta i rośliny i to mnie najbardziej kreci. Ogólnie przyroda.
KropelkaRosy
17 stycznia 2013, 22:20Bieganie i Tatry! I kocham ogrody! W tym roku zakładam swój ogród - to dopiero będzie pasjonujące zajęcie! PS. Chętnie bym poszła na takie spotkanie posłuchać jak ktoś opowiada o swoich podróżach i przygodach. Ciekawa jestem Twojej relacji.
MllaGrubaskaa
17 stycznia 2013, 15:26Miły wieczór się zapowiada :)) Baw się dobrze !!!
polishpsycho32
17 stycznia 2013, 14:27muzyka to moja pasja
roogirl
17 stycznia 2013, 14:12O u nas niedaleko jest taka żeglarska knajpa ;) Nazywa się gniazdo piratów. Dają fajne piwo, a za kilka dni ma być impreza z przebojami Grzesiuka i tradycyjne zakąski jak lorneta z meduzą, śledzik i chleb z pasztetową :) Posiadanie pasji to podstawa. Ja mam, ale nie piszę tutaj o tym. Wiem tylko, że człowiek musi ciągle coś robić, bo wszelki brak działania i bezczynność nas powoli zabija. Pozdrowienia.
NaMolik
17 stycznia 2013, 14:08Udanego spotkania zycze :)