muszę ogarnąć mieszkanie, moje walizki i walizki Lubego... ych bo on dzisiaj znowu wyjeżdża, by w czwartek wrócić i ze mną wyjechać w piątek :))) pomięszane z poplątanym!
nawet mi to zawirowanie jakoś nie przeszkadza, tyle tyko że jestem rozstrojona pod względem nazwijmy to "diety".
No nic idę powywalać przeterminowane jedzenie z lodówki i ogarnąć te kąty :)))
przy porannej kawie poczytałam Wasze pamiętniczki i jestem z Was dumna :))) jesteście dzielne dziołchy :)))
miłego dnia ! :)
a kubinka do roboty hej ho
szyszunia0803
3 kwietnia 2012, 12:08dzieki za zaproszenie, tak se pomyslalam ze skoro robisz pranie to moze ja ci moje podrzuce:)
giniska
2 kwietnia 2012, 20:50wow, dzieję się u Ciebie, zuper :))
NaMolik
2 kwietnia 2012, 19:35Po kawie napewno wszystko ogarniesz w planach a potem tylko realizacja :) Pozdrawiam :)
Monia1076
2 kwietnia 2012, 13:56To może z rozpędu zajdziesz do mnie i okna mi pomyjesz?
Madeleine90
2 kwietnia 2012, 11:59tak w domu do zrobienia to zawsze coś jest:) ja już mieszkanie posprzątałam teraz pora iść na zakupy i coś się pouczyć:))) miłego dnia:)
agnes1984s
2 kwietnia 2012, 11:06No to roboty co nie miara :) Jak to zawsze - coś do zrobienia jest :)
Edyta1991
2 kwietnia 2012, 11:00dzielne nie dzielne ale ciężko jest;)