Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co może przynieść nowy dzień w związku?!

Ech... życie. Mój ostatni związek rozpadł się po prawie 4 latach. Skończyło się dla mnie na terapii u psychologa, bo nie miałam chęci do dalszego życia. Jedynie Julka utrzymywała mnie przy dalszej choć nędznej egzystencji :( I do tej pory nie wiem, czemu się skończyło.

Jeżeli to nie było to, to chyba lepiej, że teraz sie rozpadło, a nie poślubie, kiedy byłyby dzieci itd. Wiem, że to banalnie brzmi, ale chyba tak jest.

Niestety tak bywa , ludzie czasem po 20 latach się rozwodzą , albo żyją bez ślubu latami , a rok po ślubie się rozwodzą , znałam taką parę 6 lat byli że soba , ochajtali się i po roku rozwiedli . Co ma być to będzie , a co i dla czego się dzieje to już tylko oni najlepiej wiedzą .

no ja tez ostatnio drinkowalam...a nigdy niewiadomo kiedy para sie rozstanie,

oj tak, znam też takie przypadki: długoletnia para, wydawałoby się idealnie dobrani a tu nagle koniec... W mojej rodzinie taka super para rozstała się po 9 latach bycia razem, już planowali ślub etc... ale Dobrze ,że się rozstali po 5 latach a nie np. doszli do takiego wniosku po 25 latach,

tak to sie dzieje niestety. Pozdrawiam i dobrej nocy życze !!!

yo, zapraszam :D im wiecej, tym lepiej :P

tez znam takie pary, ale czasami moze i lepiej ze tak sie dzieje, bo po co sie ze soba meczyc

na pewno sie ogarna ;) nie musisz sie martwic

życie pisze różne scenariusze...niestety... Miłego wieczorku

Szkoda po tylu latach się rozstawać :( Chociaż jeśli miało ich to spalać, to może i lepiej... Czas pokaże.

http://vitalia.pl/forum9,55452,0_Album-sukcesow-tylko-zdjecia.html