Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: sie narobiło
26 lutego 2012
pojechaliśmy na weekend do Szklarskiej na narty cudo! W piątek pośmigałam,a w sobotę rano zakładając buta narciarskiego coś mi przeskoczyło w plecach, że nie mogłam się ruszyć ;((( DO tej pory nie mogę się schylać Oby przeszło, bo najwygodniejszą pozycją jest leżenie ;(
Monia1076
27 lutego 2012, 18:17To co Ty tego buta na plecy zakładałaś??? Nie no oczywiście taki mały żarcik, ale współczuję tego bólu. Jedno z tego dobre, że poleżysz sobie ;)
czocharowa
26 lutego 2012, 19:16zbadaj te plecki bo to nie ma zartow! :*
polishpsycho32
26 lutego 2012, 19:04hm zazdroszcze ci tych gor..
ajkaQ
26 lutego 2012, 18:05no kochana to trzymaj się i oby jak najszybciej się poprawiło:-)
grubciaakasia
26 lutego 2012, 14:25W Szklarskiej jest pieknie :) pozdrawiam
Julcia0050
26 lutego 2012, 13:47Oj, ale współczuję...;/ akurat w takim czasie kontuzja...wracaj szybko do zdrówka, oby to nie było nic poważnego ;**
reniag84
26 lutego 2012, 13:46oj wiem co to za ból!!!Ulgi życzę!!a jak nie poczujesz się lepiej to do lekarza!!!nie ma żartów...