dziś K. poprosił mnie, bym upiekła coś słodkiego, a że w lodówce były drożdże to postawiłam na rogaliki :) z dżemem wiśniowym ;)
dziś piękna pogoda, prawdziwa zima, bo jest i mróz i wreszcie śnieg !!!!!! :) w związku z tym poszliśmy na godzinny spacerek :) pod butami niesamowite skrzypienie śniegu :) na twarzach różowe policzki i nosy :) warto oj warto! tym bardziej, że szybkie tempo pomagało w spalaniu wcześniej zjedzonego obiadku :) a no właśnie na obiad było:
- kurak, surówka z pekinki, ryż
a na śniadanie jajo na miękko, w sumie to 2 jaja i kromka razowca + kawa :)
pochłonęłam też 3 rogale mmmmmmmm
na dzisiaj zamykam już paszczę!! koniec basta! :)
z racji że moje dolegliwości małpowe @ minęły to wskakuję na orbiego 1,5h
niestety już koniec weekendu i jutro już poniedziałek buuu, nic trzeba wykorzystać ostatki niedzieli :)
trzymajcie się cieplutko muuuuuua
ajkaQ
6 lutego 2012, 22:36smakowicie wygląda ten rogal aż sama chętnie bym się skusiła:-))
czocharowa
5 lutego 2012, 21:53sama nie moge sie nadziwic ze to juz prawie koniec.. a dopiero co robilam test ;D
polishpsycho32
5 lutego 2012, 20:181.5 h na orbim to podziwiam ...
adveenture
5 lutego 2012, 19:31chyba strasznie mało kcal dziennie musisz jadać;)