Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta juz jest


Paredziesiat minut temu otrzymalam diete do konca tygodnia. Myslalam ze zaczne od dzisiaj, a tu dopiero plan od jutra. Ale że nastawilam sie juz na dziś to nie zamierzam jakos sie obżerac czy sobie odpuszczać :) Na sniadanie było jajo i kawka z mlekiem. Na 2gie chlebek razowy z plastrem sera... bez masla- nie żeby specjalnie, ale nie zdazylo zmeikknac :) a w sumie ser dosc kaloryczny wiec wystarczy.

Przemyslenia odnosnei tych paru najblizszych dni i jadlospisu .... jestem lekko przerazona ;) Nie zeby czyms konkretnie, ale w sumie jedzenia konkretnego jest malo, same drobne rzeczy jak surowka, pestki slonecznika czy pomidor albo sok z marchwi. Z drugiej strony raz ze to faza naratcia wiec musi byc nieco "ostrzej" a dwa to i tak wiecej ilosciowo i wartosciowiej niz sie odzywialam, wiec nie bede narzekac. Tylko salaty z jadlospisu musze sie pozbyc, bo jej nie cierpie :) No i weekendowy obiad w postaci zurku nie bedzie zawieral klasycznej kielbasy, bo po prostu jej nie lubie... musze dopytac co moge wrzucic zamiast.

Przymierze sie tez do zakupu wlasnej jogurtownicy, bo ten element menu widze czesto gosci. A ze moja mam posiada, praktyke ma i jogurty naprawde smaczne z tego wychodza to mysle ze warto- dla calej rodziny... dzieciom tez lepiej taki jogurcik zrobi niz farbowane i oszukiwane ze sklepow.
  • ktosia77

    ktosia77

    21 maja 2013, 14:48

    Zakup jogurtownicy oplaca sie jak nie wiem co. Drogie w sumie to nie jest-: 80-120zl. Prądożerne tez niezbyt, bo gralka nie jest mocna. Koszt jogurtow wychodzi o wiele nizszy niz w sklepie.A przede wszystkim wiesz co jesz, a tego sie wycenic nie da !!!! Skomplikowane tez nie- bierzesz na poczatku jogurt baze, cieple mleko, mieszasz zalewasz sloiczki i do urzadzenia (to tylko wieksze pudlo z grzalka :) ) - zdarza sie ze sie to mleko z jogurtem zwarzy. Potem na baze masz juz wlasny jogurt. Warto poeksperymentowac z dodatkami- moja mama uzywa odrobiny mleka w proszku i do bazy jogurt grecki- bo woli gestrze produkty. Na poczatku wychodzily jej zadkie i "z glutami" ale teraz sa fajne gesciutkie i aksamitne i przepyszne !!!!!!! Niczym sie nei umywaja do sklepowych !

  • zyfika

    zyfika

    21 maja 2013, 14:28

    No tak,dieta na początku przeraża ale myślę sobie,że jak zobaczymy pierwszy spadek na wadze to doda nam to skrzydeł.Poza tym jak żołądki nam się skurczą to te dietetyczne,skromne ilości jedzenia będą nam wystarczyły.Ciekawa jestem bardzo jak smakuje jogurt własnej roboty,daj znać czy to skomplikowane bo ja kocham jogurty,jem je praktycznie codziennie i może zakup jogurtownicy to byłaby opłacalna pod każdym względem inwestycja.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.