Witajcie w ten sobotni poranek! Krótki wpis, pokazuję, że żyję :)
Zostałam studentką po raz drugi i wczoraj oblewałam z moją przyjaciółką ten mały sukces :) Dziś wstawało się ciężko.
Ostatnimi czasy bardzo spodobało mi się kucharzenie (nie żebym nie gotowała, ale zazwyczaj nie chce mi się wymyślać i robię proste rzeczy, najlepiej na kilka posiłków). Dostałam od koleżanki z pracy marynowany tempeh. Pierwszy raz miałam styczność z tym czymś. To fermentowana soja - ja akurat dostałam marynowaną, ale można też uwędzić. Koleżanka jest weganką, a ja lubię wegańskie przepisy, zatem taki prezent był super. Z tempehu zrobiłam coś - śmieciówę. Potrawkę z warzywami. Wszystkimi, jakie miałąm w lodówce, wyszło pyszne coś!
Wczoraj stałam 2,5 godziny w kolejce do dziekanatu, zła, głodna i śpiąca. W pracy z racji tego byłam około 3 godzin. Musiałam zrobić relaks - wypiłam koktajl malinowy i pojechałam do IKEI na szoping. KUpiłm nowe kubki i szklanki do piwa - mój chłopiec marzył o takich, które mają większą pojemność niż 0,3 (a ja miałam tylko takie i to sztuk trzy). Mojego chłopca łatwo uszczęśliwić :)
A no i przyglądam się zmianom swojego ciała i dostrzegam coś, co mnie cieszy, bawi i rozczula - wystające kości biodrowe. Brzuszek jeszcze miękki, ale kości twarde i coraz bardziej widoczne.
blekitnykocyk
22 września 2015, 08:08mi mimo swojej wagi jak leże też widać kości biodrowe :D i jak je już widze znaczy że trochę schudłam :D mam strasznie wystające kości więc raczej z prawidłową wagą będę wyglądała jak szkielet :/
missKathy92
21 września 2015, 07:28kurcze zazdroszczę Ci powrotu na studia, dopiero jak przestałam być studentką dotarło do mnie, że lubiłam studiować :( niestety u mnie jest taki problem, że chciałabym pójść dalej studiować (w sensie robić magistra), ale to się równa z wyprowadzką z mojego miasta i zostawieniem tu narzeczonego :( i mam opór... a co do kości to ładnie, ładnie, trzymaj tak dalej to w ogóle nam znikniesz ^^ pozdrawiam
ktoragodzina
21 września 2015, 09:43wiesz, zawsze jest wyjście w postaci studiów zaocznych :) co prawda licencjat robiłam zaocznie, a mgr dziennie i mam wrażenie, że studia zaoczne nie dadzą Ci tego, co dzienne...
behealthy
20 września 2015, 10:52Gratulacje studentko :D I zazdroszczę tych kości biodrowych! Ale obiecuję, że też dokopię się do swoich :D
kacper3
19 września 2015, 13:56No smieciowka wyglada oblednie!
ktoragodzina
19 września 2015, 14:40dziękuję :)
Ladymisfit
19 września 2015, 13:55Ładnie się prezentuje to danie :) Jakie specjalizacje miałaś na filo?
ktoragodzina
19 września 2015, 14:39a dziękuję :) jestem po edytorskiej :)
Ladymisfit
19 września 2015, 14:48O proooszę! Znalazłaś pracę w zawodzie? :)
ktoragodzina
19 września 2015, 14:56haha! dobre pytanie :) Nie, ale część moich obowiązków dotyczy copy i korekty tekstów :)
Ladymisfit
19 września 2015, 15:01Korekta <3 To i tak dobrze!
ktoragodzina
19 września 2015, 15:10Szczerze mówiąc nawet jeszcze nie zaczęłam szukać pracy w zawodzie :) w swojej obecnej pracy jestem tak naprawdę od drugiego roku studiów i dopiero po obronie zacznę rozglądać się za czymś lepszym :P
Ladymisfit
20 września 2015, 22:17Ale chociaż zalążek pracy związany ze studiami to już coś ;)
angelisia69
19 września 2015, 13:49oj relaks z kawka przyjemny ;-) Taka smieciowka wyglada super smacznie,ja tempehu nie probowalam ale czesto tofu jadam.Pozdrawiam
ktoragodzina
19 września 2015, 14:40tempeh o niebo lepszy niż tofu :) spróbuj!
angelisia69
19 września 2015, 14:40jak gdzies dostane to chetnie ;-)
lalleczka
19 września 2015, 12:19i ja też... zostałam studentką po raz drugi :) zaczynam od 5 października z własną lodówką ! ;)
ktoragodzina
19 września 2015, 12:24Trzymam kciuki za nas obie :)