Jutro 2 września - moje 24 urodziny. Czas szybko leci, waga trochę wolniej - 55,9 kg :)
Najprawdopodobniej spędzę je sama, mój chłopiec pracuje i raczej się nie zobaczymy. Za to zaplanowaliśmy już weekend :) W sobotę wieczorny piknik nad Wisłą. Chyba się naprawdę starzeję, bo zazwyczaj była to pita impreza :)
W szaleńczym zapale zrobiłam sobie cheat tort, który nie jest tortem, tylko tartą i to taką oszukaną, bo z oreo (a raczej biedronkowym orito ). Boże, ona ma chyba miliard kalorii! Ale troszkę sobie jutro zjem :)
Oto składniki:
Oczywiście o połowie zapomniałam i musiałam biegać do sklepu... ehh, nie zaliczę tego niestety do dzisiejszych ćwiczeń :)
A oto efekt:
I do lodówki hop na całą noc.
Cukiernikiem wprawnym to może i ja nie jestem, ale czasem lubię coś upichcić.
Polecam łasuchom i leniwcom, bo robiłam ją może 15 minut :) Lekko zmodyfikowałam przepis: http://www.cukrowawrozka.pl/tarta-oreo/ i zamiast śmietanki dodałam serka mascarpone. Czuje się jak małe dziecko, przed którym mama schowała cukierki i które właśnie je znalazło!
100 lat dla mnie
Peppincha
2 września 2015, 09:37spełnienia marzeń! :)
ktoragodzina
2 września 2015, 10:18dziękuję :)
patih
2 września 2015, 08:29wszystkiego najlepszego :)
ktoragodzina
2 września 2015, 10:18dziękuję :)
Manaaa
2 września 2015, 07:56Nie życzę 100 lat, bo wierzę w wieczność, a więc WIECZNOŚĆ :). Przepysznie wygląda to oritotarta. Samemu też fajnie, kup sobie coś do chrupania, albo tartoorito, weź wielki kubek herbaty jakiej lubisz i delektuj się długo, długo, długo :D :P.
ktoragodzina
2 września 2015, 10:18taki też jest mój plan na dziś :) dziękuję :)
Beata.Teresa
1 września 2015, 23:00Torcik wygląda przepysznie :) sto lat, sto lat ♫
ktoragodzina
1 września 2015, 23:17dziękuję :)
Larami
1 września 2015, 21:20Wszystkiego dobrego :) + Jestem ciekawa jak smakuje ów torcik, bo wygląda naprawdę zachęcająco :)
ktoragodzina
1 września 2015, 22:19dziękuję :) ja aż się boję spróbować :)