Na początek - dzisiejsza waga. Tadam!!!!
Już jutro wesele! Marzyłam o tym, żeby zrzucić trochę kilogramów na nie (to był mój cel od kwietnia) i udało się! 79,7 kg - 67,2 kg = 12,5 kg! Brawo ja :)
Zdecydowałam, że nie będe szaleć z kolorem paznokci, skoro sukienka w kolorze krwistym. Postawiłam na elegancki nude z Golden Rose. Ostatnio na nowo odryłam zalety tej firmy.
Boję się tylko o swoje stopy. Jako że należę do tej grupy kobiet, która nie lubi niepotrzebnie męczyć się i wybiera płaskie buty, mam problem z obcasami. 2-3 godziny to maksymalny czas, jaki mogę wytryzmać, bo a to obtarcie, a to coś tam. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na obcasy? :) Moja koleżanka poleciła mi sztyft na obtarcia Compeed, czy któraś z Was może coś o tym powiedzieć? A moje butki to coś takiego:
Ale ze mnie nudziara, same proste rzeczy, bez szaleństw :P
StoneFox
3 sierpnia 2015, 13:32Sliczne pazurki :) Jak tam po weselu? Czekamy na relacje :)
patih
1 sierpnia 2015, 11:44kocham obcasy!! piekne maszpaznokcie
kawonanit
1 sierpnia 2015, 08:50Buty zawsze możesz zmienić w międzyczasie :) Ostatnio będąc na weselu trochę się zdziwiłam, jak po jakiś 2 godzinach po "części oficjalnej" wszystkie kobitki wskoczyły w balerinki. A ja się męczyłam w szpilkach dopóki mi noga tak nie spuchła, że w rezultacie zaczęłam łazić boso ;) I też nikt się nie gapił ;)
ktoragodzina
1 sierpnia 2015, 08:59Oj aż tak to nie umiem się męczyć :) zmieniam jak tylko poczuję ból. Chociaż nie ukrywam, że zależy mi na tych obcasach, bo zawsze wysmuklają łydkę i podnoszą tyłek :)
kawonanit
1 sierpnia 2015, 09:06Ja w ogóle nie pomyślałam o butach na zmianę. Ubrałam zadowolona szpile przy upale prawie 40 stopni (to był początek lipca) i się zdziwiłam, że po jakimś czasie się w nie przestałam mieścić, hahahha :) Jako, że to było moje pierwsze wesele przy nadwadze bardziej zwracałam uwagę na ludzi niż zwykle i jakie mam wnioski? Po pierwszym zaciekawieniu, jak wszyscy oglądają sie nawzajem przychodzi czas, że przestaje się patrzeć na innych okiem "opiniotwórczym" i wszystkim zwisa, czy koszula jest mokra od potu, krawat zdjęty, czy masakrycznie przekrzywiony, czy też właśnie ktoś zaczyna radośnie pląsać na bosaka :) Także może na początku ktoś zwróci uwagę na, jak to ujęłaś "wyszczuploną łydkę i podniesiony tyłek", ale po godzinie? Zapomnij!! ;)
kacper3
31 lipca 2015, 21:05Tez przedwczoraj kupilam taki kolor:-) :-) :-) zakochalam sie w nim, elegancko,czysciutko,dlonie wygladaja, jakos swiezej:-) :-) :-) milej zabawy i gratki z waga:-) :-) :-)
ktoragodzina
1 sierpnia 2015, 00:14Zobaczymy jak będzie z jego trwałością, czy z utwardzaczem da radę :) Ale to prawda, zakochałam się w nim :)
behealthy
31 lipca 2015, 17:15Och im prościej tym lepiej :) A sukienkę masz naprawdę ładną :) Czekam na jakieś zdjęcie w niej :D No i udanej zabawy :)
ktoragodzina
1 sierpnia 2015, 00:12Zdjecia oczywiscie beda! :)
Ania1408
31 lipca 2015, 15:56Gratulacje! :) Taka waga to dla mnie marzenie :):)
ktoragodzina
1 sierpnia 2015, 00:13Dla mojego wzrostu to wciąż nadwaga :(
angelisia69
31 lipca 2015, 14:08uwielbiam takie lakiery,sliczny.Nie nudziara,bo najprostsze zawsze sa najlepsze i eleganckie.Milej zabawy ;-)
ktoragodzina
31 lipca 2015, 14:21Mówią, że proste rozwiązania są najlepsze :) a dziękuję :)
blekitnykocyk
31 lipca 2015, 12:10boski ten kolor! *.* gratuluje!
ktoragodzina
31 lipca 2015, 14:23dzięki :)
Peppincha
31 lipca 2015, 11:08Ale piękny kolor lakieru !!!!!
ktoragodzina
31 lipca 2015, 11:14A dziękuję, dziękuję :) Z tym kolorem to posłuchałam się Ciebie :)
Peppincha
31 lipca 2015, 11:15No aż polecę do sklepu zakupić taki sam :D
ktoragodzina
31 lipca 2015, 11:38GR Selective nr 11 (czasami dodają, że creme brulee) :)