no cóż .. w tych dniach odpuściłam świątecznie ale nie żałuję - bo po pierwsze tak planowałam, a po drugie - to było tak pysznie, że nie ma miejsca na żałość
nie zdążyłam Was ucałować świątecznie tak jakoś wybyłam z domu w pośpiechu a potem do komputera nie zaglądałam ... wybaczcie ...
do Sylwestra włącznie planuję jeść co mi się tam zachce, a dietkowanie z Dukanem wznowię w nowym roku
przyznam, że dopuszczałam poświąteczny wzrost wagi o 2 kg a tu wiecie ile więcej mam ??? ..... TYLKO 0,5 KG DO PRZODU
pasek zatem zmieniam, ale jakoś zmartwiona nie jestem
delicja78
30 grudnia 2010, 11:56Pół kilo to pryszcz!Czyli jednak Dukan najlepszy;)
jamida
30 grudnia 2010, 10:44eeee to lajcik