Dziś wróciła moja mama zza granicy, więc zrobiłam gołąbki, sałatkę, upiekłam ciasto...Staropolska gościnność.;/ Oczywiście trzeba było wszystkiego spróbować;( Gdzie tu odnaleźć motywację?
..Choć z drugiej strony, myślę, że moje jedzenie-czasem takie "bezumiarowe" ma podłoże psychiczno-psychologiczne..Sama nie wiem;/ Z pewnością -coś w tym jest!
alya88
14 sierpnia 2011, 00:33Ja od daaaaaawna nie umiem jeść bezumiarowo... ale co mi to daje??? Staram się zdrowo odżywiać, nie przejadać.... A tak nici.... :/