Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę motywacji ;)

ja nie mam cierpliwosci na pilates :D szlag mnie trafia bo 10 sekundach :D co 2 -3 miesiace trzeba zmienic plan cwiczen , bo organizm sie przyzwyczaja ,a co cie nie popycha dalej to nie daje efektow :)

Ale mi schodzą co 5 minut a on nadal duży :D Jakby tam była jakaś maszyna do wytwarzania gazu :D

też się czasem zastanawiałam czy ja właściwie dobrze wykonuje te ćwiczenia, ale z czasem pewnie będzie coraz lepiej :-)

rozbawiło mnie to zdjęcie motywacyjne:)))))

Też zastanawiałam się nad pilatesem. A w spodniach Ty też masz wstawić zdjęcie :D!

na pewno! zresztą ja nie wiem co Ty jeszcze chcesz w nim poprawiać...dla mnie jest idealny Kochana :*

Twój brzuch jest wspaniały, nie wiem co tam Ci się jeszcze spłaszczyło, dla mnie jest superpłaski i superpiękny! :) zdanie o świadomości własnego ciała mnie zaciekawiło, chyba spróbuję tego całego pilatesa :P

masz idealny brzuszek kochana :)

Kobieto !!! Twój brzuch jest jak marzenie *.*

co do pośladków z MelB to one zmęczyły mnie tylko za dwoma pierwszymi razami, teraz nie robią na mnie wrażenia tak jak i ręce- za to nogi i brzuch jeszcze potrafią mnie trochę rozgrzać.

A moją wielką motywacją jest Twój brzuszek ;D !!!!

no kochana pilates jest fajny:D