Dziś dla odmiany parę godzin chodzenia po górach - na zdjęciu jestem na szczycie.
Pierwszy oficjalny dzień fazy 3 i niech będzie co ma być
Dziś na śniadanko owsianka i obiadokolacja kalafior z jajkiem sadzonym, deser kawa z ciastkami otrębowymi ze wczoraj.
Przez te wycieczki nie mam kiedy jeść i jestem potwornie zmęczona tak że śpię w nocy wybornie.
Twarz mi trochę słońcem spaliło bo piecze od wczoraj- przepiękna słoneczna pogoda specjalnie pod mój urlop( w końcu).
Dziś zmieniłam paski postępu więc startuję z wagą 70kg którą powinnam utrzymać podczas 3 fazy diety-jeśli schudnę jeszcze trochę to będę szczęśliwa, jeśli utrzymam wagę to też będzie super bo już następnym razem będę mieć mniej do zrzucenia.
LastChancee
1 marca 2011, 20:47Super aktywnie spędzasz ten wolny czas :) To bardzo dobrze. Bo najgorzej jest go przesiedzieć przed komputerem, czy telewizorem ;*
siewonkap
1 marca 2011, 20:43Super widok, w takim miejscu to można spacerować :)Powodzenia w diecie