Umieram z przejedzenia ;(( Zjadłam teraz chipsy były obrzydliwe, ale jadłam je. Czemu? Nie mam pojęcia trochę to chore jeść coś tylko dlatego żeby jeść, a to coś ci nie smakuje ;/
słodycze też mi już wychodzą bokiem ;/
Od jutra dieta musi być ...
I NIE PRZEGLĄDAM SIĘ OBSESYJNIE W LUSTRZE !!!
słodycze też mi już wychodzą bokiem ;/
Od jutra dieta musi być ...
I NIE PRZEGLĄDAM SIĘ OBSESYJNIE W LUSTRZE !!!
adem
23 stycznia 2012, 00:00skąd ja to znam... żreć mimo tego, że nie jestem głodna i nie przepadam za danym badziewiem... dołujące.
agusia903
22 stycznia 2012, 21:23W tym tyg. mi się udało, ale wcześniej też tak miałam, szłam coś zjeść o późnej porze i jadłam dopóki nie zrobiło mi się niedobrze, a z resztą potem też. To jest straszne po prostu! Teraz też walczę z chęcią zjedzenia czegoś! :( jest ciężko, ale ciągle jeszcze się nie ugięłam! Tobie też życzę powodzenia! :*
smoczyca1987
22 stycznia 2012, 18:25ja też tak miałam :\ jadłam czipsy na poprawę humoru po czym po zjedzeniu czułam się jeszcze gorzej... podłe uczucie... cieszę się, że wyszłam z tego uzależnienia i tobie też tego życzę!!
piska129
22 stycznia 2012, 15:18Hehh to dobrze ;) Ale one są takie pyszne że nawet raz można dla nich zgrzeszyć :)
piska129
22 stycznia 2012, 14:57Ja to jestem ciekawa ile takie placuszki mają kcal ale myślę że 1 sztuka to tak do 50kcal chyba, poza tym moje nie były jakieś wielkie takie o na przekąskę nawet 2 gryzy i nie ma :)
Iwantthissobadly
22 stycznia 2012, 14:43hej;)a bo tak jest czesto,że jesteśmy pełno a mamy po prostu na coś ochotę i czasem ulegamy tej ochocie i zatracamy się kompletnie;/no cóż-bywają i takie dnie;)powodzenia z dietce ci życzę:)
Sensii
22 stycznia 2012, 14:18ja też obecnie mam jakiś słaby czas. ale myślę ciągle o wakacjach, i wiem, że nie mogę odpuścić teraz, bo to już 2 miesiąc diety. nigdy wcześniej nie byłam tak długo na diecie, więc już teraz tego nie mogę zaprzepaścić. kochana musimy jakoś wytrwać ten przeklęty styczeń, w lutym będzie o niebo lepiej;) musimy w to wierzyć;*
BigDoll
22 stycznia 2012, 13:35mam ten sam problem, ale dzisiaj mi wolno i się tym nie przejmuję:)
piska129
22 stycznia 2012, 13:17A dziękuje i czekam na Twój nowy wpis, ciekawa jestem co Ty jedłaś i w ogóle co tam u Ciebie :)
Sensii
22 stycznia 2012, 13:11damy radę;) musisz uwierzyć w siebie;**
Sensii
22 stycznia 2012, 13:01dasz radę kochana;* najważniejsze, zeby podnieść się po upadku i iść dalej;*
ewela22.ewelina
22 stycznia 2012, 12:20kochana mogła je zastapic susoznymi jabkami albo kukurydzianymi płatkami!! oj ale nie łąm sie :*
duszka189
22 stycznia 2012, 11:31mnie tez dopadają te dni kiedy kubki smakowe wariują i domagają się żarełka:(<img src="https://vitalia.pl/310/c9ce744ea1d1c821.gif">
trouble18
22 stycznia 2012, 10:11też tak miewałam, dzisiaj ma być lepiej! walczymy przecież ;P
grubaskowa
22 stycznia 2012, 08:05Powodzenia:)
piska129
22 stycznia 2012, 07:43Tak więc ostra dietka ma być ;) Mam nadzieję że już całe zapasy wyjadłaś i nic juz nie masz, a jak masz to po prostu wyrzuć
ParaTi
22 stycznia 2012, 07:27nie mysl o tym :) tylko o tym co zjesz jutro :)
sylwka128
22 stycznia 2012, 00:08U mnie krówki w jednej szafce, a w drugiej delicje - 2 paczki i jakieś pierniczki, ale popatrzyłam na nie i wzięłam sobie jabłka;)
serek11
21 stycznia 2012, 23:48poćwicz jutroo ; P uwierz w siebie kochana ;d
cornice
21 stycznia 2012, 23:42ja przede wszystkim to ostatnie postanowienie ;(((