Zważyłam się dzisiaj, nie wytrzymałam. Waga 79,8 kg.
Teraz 3 tygodnie nie wchodzę na wagę. Wczoraj nie ćwiczyłam - zestaw na nogi i pupę -- szkoda ;/.
Mam zaś jakiegoś doła i nic mi się nie chce...
Wczoraj zjadłam też 2 łyżki lodów czekoladowych. Dobrze, że chociaż tak mało.
Z tali cm szybko mi idą to przez hula-hop, ale z bioder jakoś nic jeszcze chyba nie poszło ;/
Teraz 3 tygodnie nie wchodzę na wagę. Wczoraj nie ćwiczyłam - zestaw na nogi i pupę -- szkoda ;/.
Mam zaś jakiegoś doła i nic mi się nie chce...
Wczoraj zjadłam też 2 łyżki lodów czekoladowych. Dobrze, że chociaż tak mało.
Z tali cm szybko mi idą to przez hula-hop, ale z bioder jakoś nic jeszcze chyba nie poszło ;/
Silver55
11 września 2011, 10:03Gratuluję spadku wagi! Oby tak dalej ;) Małymi krokami osiągniemy swój cel, pozdrawiam i trzymam kciuki oczywiście ;*
BigDoll
10 września 2011, 15:46z bioder niestety trudno coś zrzucić, trzeba dużo ćwiczyć i mieć cierpliwość...