no to tak w skrócie...
zrobiłam to o czym wczoraj myślałam...
przeszłam na smacznie dopasowaną ...
w trybie przyspieszonym pani dietetyczka przysłała jadłospis ...zaczynam od jutra ..
czuje że będę zadowolona bo wygląda bardzo ciekawie ..
znów jestem nastawiona pozytywnie ...
jutro ważenie...no ...coś czuje w kościach że tym razem szału nie będzie ...
ale co tam ....chwilowy zastój tez musi być ...choć niekoniecznie mi on pasuje ..
ale z ręką na sercu obiecuje że swojego osobistego potworka o niewdzięcznym imieniu waga tak nie potraktuję :P
alicja205
9 marca 2014, 20:42Mnie ta dieta baardzo pasuje. Mam jadłospis z czasu, gdy ja testowałam i sobie z niego cały czas korzystam. Ona uzależnia..! :))
Laperlaa
7 marca 2014, 19:51Jak miło poczytać o pozytywnym nastawieniu-też mi się od razu nastrój poprawia :)
hipcia2014
6 marca 2014, 13:11No to powodzenia.Pozytywne nastawienie to już część sukcesu:)
mames14
6 marca 2014, 07:54Ja przeszłam na smacznie dopasowaną od poprzedniej soboty. Też przez kilka pierwszych dni paski mi "szalały" Potrawy sa bardziej różnorodne i mi pasują, ale waga niestety trochę stanęła, a nawet nieznacznie poszła w górę. Myślę, że to od bananów i kukurydzy, bo mi nie za bardzo służą - mają dość wysoki IG. Dzisiaj już ważę nieznacznie mniej niż tydzień temu i troszkę optymistyczniej patrzę w przyszłość. Tak nie musi być wcale u Ciebie, ale chyba dobrze jest wiedzieć czego sie można spodziewać. Pozdrawiam!
dede65
5 marca 2014, 22:16Krakusiu czy wystarczy mail do dietetyczki aby zmienić????
Norgusia
5 marca 2014, 21:59Nie zniechęcaj się wagą! Trzmanko:-)