Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podnoszenie ciśnienia...




"Kochasz życie?
A więc nie marnuj czasu, ponieważ z niego składa sie życie"
B.Franklin

Wczorajszy wypad za miasto naładował moje akumulatory pozytywną energią i po mimo tego że wstałam dzisiaj z potwornym bólem głowy i na dodatek musiałam iść do pracy, dzień można uznać za bardzo udany .
Nie marnowałam czasu i cieszyłam sie życiem:))))

Chociaż rano było nieciekawie i musiałam zaliczyć dwie kawki , bo moje ciśnienie zbuntowało się i zatrzymałao sie na dość niskim pułapie 96/59.
Można powiedzieć że go wcale nie miałam:)))))
I w ramach podnoszenia tego ciśnienia pozwoliłam sobie również na małe "co nieco", no może nie takie małe ale w granicach rozsadku:))))Cukiereczki alkoholowe były mniamuśne:))))

Ale teraz niestety mnie po nich mdli:))) i neutralizuję je czerwoną herbatką:))))Image Hosted by ImageShack.us
  • karenina

    karenina

    9 kwietnia 2006, 21:39

    No właśnie, jak możesz tak się zmuszać do pracy w weekend??? Toż to nieludzkie...Musisz opieprzyć szefa..<br><img src="http://img450.imageshack.us/img450/6263/pieniacz1vk.gif" border="0" width="100" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /><br> Podniesie Ci to ciśnienie...<br>

  • filipinka1

    filipinka1

    9 kwietnia 2006, 21:30

    za miły wpisik i słówka uznania, pozdrawiam

  • Bozka1

    Bozka1

    9 kwietnia 2006, 20:31

    trafny cytat. Tylko, żeby nam sie przypominał kiedy trzeba.A to Twoje ciśnienie faktycznie niepokojące. Może trzeba by skontrolowac u lekarza? Trzymaj się!

  • bozbag

    bozbag

    9 kwietnia 2006, 20:25

    zmuszać ludzi do pracy w weekend ? To jest nieludzkie!! I powinno być zabronione ! Buziaki :)))

  • Jagakar

    Jagakar

    9 kwietnia 2006, 20:10

    Po prostu miałaś szok tlenowy, świeże powietrze Ci zaszkodziło! Ja wypiłam dzisiaj dwa kieliszeczki śliwowicy, własnego wyrobu, bajeczna;) Zaliczyłam rower, przy silnym wietrze, to tak jakby cały czas pod górkę, zresztą u mnie same górki, jutro mam wolny dzień, bo dzieciaki mają rekolekcje. A więc to wszystko, a najbardziej śliwowica powoduje,że humorek mi dopisuje...Pa!Pa!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.