Moja przygoda z koktajlem pietruszkowym zaczęła sie gdy stanęłam na wadze i wyskoczyła z niej karteczka z napisem" proszę stawać pojedyńczo"
Wtedy to przypadkiem znajoma powiedziała mi że jej ojciec dostał przepis(od jakiejś lekarki) na takowy koktajl i schudł po nim 6 kilo.
Nie chciało mi się w to za bardzo wierzyć , na ale cóż spróbować nie zaszkodzi.Tym bardziej że kręgosłup zaczął się buntować:)))
No i spróbowałam.
Zaczęłam od połowy porcji bo stawało mi to przysłowiową kością w gardle , ale potem nawet mi posmakował.
Schudłam na nim około 6 kilogramów w ciągu 1.5 miesiąca.Nie jest to może oszałamiający winik. Ale biorąc pod uwagę to że nie stosowałam przy tym żadnej innej diety całkiem zadowalający.
Potem zaczęłam zmieniać nawyki żywieniowe itd. itd i tak dobrnęłam do tego miejsca
A to przepis na koktajl;
1 wiązka natki pietruszki
2 łyżeczki żurawiny (ze słoiczka-forma dżemu)
3 łyżeczki siemienia lnianego mielonego(płaskie )
1 szklanka mleka 0 procent
pół łyżeczki cynamonu
szczypta pieprzu cayene.
Pietruszkę zmiksować z przyprawami, dodać mleko, dalej miksować na koniec siemię lniane( zmiksować) i szybko wypić, bo jak zgęstnieje jest nie do przełknięcia.
Pić raz dziennie o jednej porze rano albo wieczorem.
W pierwszym tygodniu powinien być ubytek wagi od 1 do 2,5 kg
Niestety działa to tylko przez miesiąc. a potem choć pijesz nie ubywa z wagi tylko ją stabilizuje
Próbowałam jeszcze raz go zastosować ale nie było już tak widocznych efektów.
Prawdopodobnie można go stosować dopiero po rocznej przerwie
Nie wiem też jakie będzie miał działanie na osoby które stosują bądź stosowały jakąś inna dietę.
Wiem tylko że te które piły go schudły podobnie jak ja 5-6 kilogramów.
Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej pytajcie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
vaniliaice
7 kwietnia 2006, 21:48z czego tą żurawinę? ze słoiczka jakiegoś ;><BR> jak to w ogole wyglada ta zurawina;>
gochat
7 kwietnia 2006, 19:12czy te 13,5 kg to m.in efekt picia koktajlu pietruszkowego czy innej diety? Swietny wyniki!!!! Jestem załamany,bo ja nie mogę ruszy z miejsca ale Tobie gratuluję!!! <img src="http://img211.imageshack.us/img211/6433/magosia3ro6hf.gif" border="0" width="224" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
Tasia17
7 kwietnia 2006, 19:05teraz to nas zaintrygowałaś i szybko nie damy ci spokoju, no więc czy o tej porze można dostać żurawinke?? i gdzie ją kupić?? no i co z tą pietruszką?? duzo jej trzeba?? chodź szczerze ten napuj cód brzmi jakoś dziwnie -no wiesz bo to jakoś za proste....ale decyduje się spróbować, bo niby co mi szkodzi?? mam nadzieje że szybko mi odpowiesz bo chciaąłbym już nabyć produkty;) pozdrawiam
Yuffie
7 kwietnia 2006, 16:26No ja już po koktailu, bardzo oryginalne zestawienie smaków hehehe <img src="http://img318.imageshack.us/img318/7985/sm141wl.gif" border="0" width="22" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /> a mam pytanie ile tej pietruszki dawać, bo dałam 1/3 pęczka i nie wiem czy to za dużo czy za mało , a moze cały powinnam dać? :) Całkiem niezły ten koktail :) najgorsze jest to, że obiecałam sobie, że wypiję go najwcześniej o 17:00 żeby później nic już nie jeść, ale ciekawość wzieła górę, w każdym razie myslę, że jutro już nie będę się tak spieszyć z wypiciem go hehehe <br> Pozdrawiam serdecznie buziaki
ewikonka
7 kwietnia 2006, 09:55uważam, że 6 kg w 6 tyg to świetny wynik. Wypróbuje po świetach...przeraża mnie to siemię))))bleeee, ale są gorsze rzeczy:)
Bozka1
7 kwietnia 2006, 09:11będę z tym walczyć ale chyba dopiero od poniedziałku. Narazie walczę z organizmem.Trudne dni mocno mi dają sie we znaki.Mam pytanko co do żurawiny. Miałam kiedys sok żurawinowy bez cukru przy początkach diety wypłukującej tłuszcz, ale sama dieta mnie wtedy szybko zniechęciła z powodu problemów z zakupem składników.Chodzi chyba raczej o taka konfiturkę. Czy dobrze rozumiem natkę pietruszki jako pęczek zieleniny razem z łodyżkami? Oj, bedziesz teraz mnie miała wiecznie na karku jak już zacznę stosować to cudo.Pozdrawiam!
ewikab
7 kwietnia 2006, 07:30Jak jeszcze parę razy poczytam ten przepisik, to może i ja się skuszę? Brrr. Nie toleruję i nie lubię mleka...jestem ciekawa czy można wykorzystać kefir, jogurt, albo maślankę - to też przecież produkt mleczny? A jak sie doda wszystkie dodatki, to może wynik będzie taki sam? Może zamiast świątecznych ciast - taki koktail? A wczoraj omijałam sklepy, ale moja mama zrobiła faworki, zjadłam 5 :((( Aż strach pomyśleć, co będzie na Święta... :)))
Jagakar
6 kwietnia 2006, 23:56Krakusiu za przepisik, to rzeczywiście musi buć pyszne, ale spróbuję od jutra. Na pewno ma dużo wit. C, a o pieprzu czytałam, że pomaga spalać, czy coś takiego. Nie wiem tylko jak z tą żurawiną, ja używam takiej ze słoiczka, do mięs, czy może ma być w innej postaci? Ps. Moja waga nie ma takiej funkcji :), raz tylko jęknęła, jak pokazała mi 83 kg, to było cztery lata temu.
karenina
6 kwietnia 2006, 22:54Może i ja spróbuję, żebym tylko nie dojechała z nim do Rygi.<br><br><img src="http://img473.imageshack.us/img473/9945/napj6pv.gif" border="0" width="110" alt="Image Hosted by ImageShack.us" /><img src="http://img304.imageshack.us/img304/250/ochyda5zm.gif" border="0" width="59" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
Yuffie
6 kwietnia 2006, 21:55Dziękuję Ci Kochana za szybka odpowiedź, już sobie spisałam składniki i jutro idę na zakupy:) Spróbuję tego wynalazku :) Pozdrawiam serdecznie buziaki <img src="http://img462.imageshack.us/img462/8779/1308gs2lz.gif" border="0" width="95" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
Yuffie
6 kwietnia 2006, 21:30No to mnie zaciekawiłaś :) Więc tak, ja mam pytania :) Po pierwsze o tych żurawinach czytałam juz troszkę i podobno są idealne w odchudzaniu, a wstyd przyznać, ja nie wiem co to jest hehehe jak smakuje i gdzie to kupić, tak samo pieprz cayene ( u mnie w domku tego się nie używa więc mam prawo nie znac) czy mozna go kupić w każdym sklepie? <br> Ile razy dziennie pije się ten koktail, czy rano naczczo? czy do sniadanka czy na podwieczorek? <br> Sam przepis brzmi smakowicie, a co do siemienia lnianego to niestety musze się zgodzić, że najlepiej sporzyc od razu, próbowałam zalać je wodą i niestety odczekałam za długo zanim sporzyłam ... heeeh... chyba jestem zbyt wrażliwa na takie rzeczy, próbowałam wyobrazić sobie, że to kisiel, nie pomogło i musiałam wylać bo źle by się skończyło. Ale jeden plus bo zagotowałam ziarenka siemienia lnianego, powstała galaretka, która po dodaniu dość obfitych iości gestego soku malinowego jest pyyyszniutka, ale nie wiem czy to ma większy sens bo ten sok jest strasznie kaloryczny. Jem więc mielone siemię lniane obtaczając w nim kawałki jabłka :) inaczej nie da rady <br> Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiadomosci o tych zurawinach bo zachęciłaś mnie do tego koktailu :)
nesska85
6 kwietnia 2006, 21:23pietruszka ma być surowa czy gotowana? i czym to miksujesz?
oliviax89
6 kwietnia 2006, 21:16znasz jakies tricki w odchudzaniu??