Po pierwsze:
Waga jest okrutna, pokazała mi dzisiaj cyferki 69.00 ;(
Po drugie:
Nie ćwiczyłam dzisiaj a6w...za późno wstałam i nie zdążyłam
A teraz im bliżej wieczoru, tym bardziej mi sie nie chce;(
Po trzecie :
Nie znalazłam motywacji w waszych pamiętnikach bo......tam nie byłam:( z przyczyn technicznych....
dzisiaj to nadrobię:)
Po czwarte:
Waga jest okrutna, pokazała mi dzisiaj cyferki 69.00 ;(
Po drugie:
Nie ćwiczyłam dzisiaj a6w...za późno wstałam i nie zdążyłam
A teraz im bliżej wieczoru, tym bardziej mi sie nie chce;(
Po trzecie :
Nie znalazłam motywacji w waszych pamiętnikach bo......tam nie byłam:( z przyczyn technicznych....
dzisiaj to nadrobię:)
Po czwarte:
Zaczęłam pić "pietruchę":) .....może ona mnie ruszy:)
Po piąte:
No właśnie ...co po piąte...
Może to
No właśnie ...co po piąte...
Może to
OD JUTRA WAGA ZACZNIE SPADAĆ:)))))))
i tym optymistycznym akcentem kończę ten wpisik:))
i tym optymistycznym akcentem kończę ten wpisik:))
wodzirejka
15 lipca 2007, 12:35to podoba mi się ten "księżyc w pełni" ;o) młodo wyglądasz :o)) papa
karenina
15 lipca 2007, 10:45Czy mogę się uśmiechnąć do tych Twoich jeżyków i poprosić o zaszczepkę :))
ako5
15 lipca 2007, 10:11ja tez mam nadzieje ,że moja waga zacznie spadac....od jutra:)) Pozdrawiam Ala
wodzirejka
15 lipca 2007, 00:55dopiero zauważyłam, czy to Ty na tej małej fotce koło motylka?
wodzirejka
15 lipca 2007, 00:54oby zaczęła spadać, ja też na ten cud czekam ;o) pa
karenina
14 lipca 2007, 20:32Wklejam Ci złotą myśl... Baaardzo dobra:<br><b><i> "Są dwa sposoby na to, żeby znaleźć się na wierzchołku dębu. Jeden, to usiąść na żołędziu i czekać. Drugi, to wspiąć się na drzewo." </i></b><br>Jak Ci się podoba :)) i którą opcję wybierasz :))
ewikab
14 lipca 2007, 20:06Ja po wczorajszym dole, dzisiaj już odżyłam.. wolnego dnia mi było trzeba :)))
kraska72
14 lipca 2007, 18:50Dzięki za Twój optymizm i powodzenia
calineczkazbajki
14 lipca 2007, 18:38na mnie też ćwiczenia czekają...