Mówi sie, że jeżeli ktoś umrze i przed niedzielą nie zostanie pochowany, to w najbliższym czasie zabierze ze sobą kogoś z rodziny.A tak było w przypadku mojego Taty.
Wczoraj dowiedziałam się ,że zmarła moja ciocia , bratowa Taty...
pogrzeb w piątek....
11:35
Przed chwila zadzwoniła kuzynka, zmarł wujek, brat mojej Mamy....
Pogrzeb również w piatek.....
To jest aż niewiarygodne......
Dzisiaj zaliczyłam 20 dzień A6W i muszę stwierdzić , że z każdym dniem jest mi coraz ciężej.....
Dowiedziałam sie ,że ćwiczenia na mięśnie brzucha powinny być poprzedzone ćwiczeniami aerobowymi, dlatego zaserwowałam sobie pół godzinną jazdę na rowerku....
Tu na działce mogę sobie na to pozwolić , niestety jak wrócę do Krakowa nie będę miała na to czasu,
musiałabym wstawać godzinę wcześniej.....
a ja aż tak zawzięta to jeszcze nie jestem:)))
Ale może kiedyś...
Obiło mi sie gdzieś o uszy , że ćwicząc na czczo , tylko po wypiciu 0.5 litra niegazowanej wody mineralnej
już po dziesięciu minutach organizm sięga po zapasy tłuszczyku...bo tak normalnie to chyba po 30 min ???
Ciekawe czy jest to prawda????
Wtedy faktycznie może lepiej wstawać wcześniej i ćwiczyć raniutko:))))
Dowiedziałam sie ,że ćwiczenia na mięśnie brzucha powinny być poprzedzone ćwiczeniami aerobowymi, dlatego zaserwowałam sobie pół godzinną jazdę na rowerku....
Tu na działce mogę sobie na to pozwolić , niestety jak wrócę do Krakowa nie będę miała na to czasu,
musiałabym wstawać godzinę wcześniej.....
a ja aż tak zawzięta to jeszcze nie jestem:)))
Ale może kiedyś...
Obiło mi sie gdzieś o uszy , że ćwicząc na czczo , tylko po wypiciu 0.5 litra niegazowanej wody mineralnej
już po dziesięciu minutach organizm sięga po zapasy tłuszczyku...bo tak normalnie to chyba po 30 min ???
Ciekawe czy jest to prawda????
Wtedy faktycznie może lepiej wstawać wcześniej i ćwiczyć raniutko:))))
ewikab
11 lipca 2007, 21:53nie wierzyć w przesądy. Złe myśli przyciągają złe zdarzenia, tak jak byśmy na nie oczekiwali. Ja staram się odganiać złe sny i złe skojarzenia.
KOPIKO
11 lipca 2007, 18:26A już myślałam ,ze tę czarną serię z zimy i wiosny masz za sobą. Widzę, że zawzięlas się i ćwiczysz A6w a ja jakoś nie mogę się do tego przezwycięzyć...ogólnie do ćwiczeń mam wstręt...może jak wroci moja Aga to jakos pójdzie bo ona ćwiczy ze mną :)))
krupczatka
11 lipca 2007, 18:03że nie ćwiczę,bo jestem za leniwa!!! :P Ale nic na to nie poradzę...
BeataJulia
11 lipca 2007, 17:54Przesąd przesądami, ale naprawdę czarna seria... współczuję. Co do ćwiczeń na czczo to ciekawe, ciekawe i trzeba to sprawdzić ;-) Pozdrawiam serdecznie. P.S. bardzo dziękuję za komplementy.
krupczatka
11 lipca 2007, 13:51ale coś w tym jest i w coś człowiek musi wierzyć. A wagę jeszcze raz sprawdziłam... :P
buleczka89
11 lipca 2007, 09:43robisz A6w?? pomaga ci to cos ja z kolezanka chcemy zaczac dzisiaj powodzenia w diecie ale efekty u ciebie juz sa i tak godne podziwu
renataromanowska
11 lipca 2007, 09:35z tym jedzeniem to nie wiem...każdy pisze inaczej...jak wykupiłam fitness na vitalii to nie kazali mi ćwiczyć przed jedzeniem tylko 2-3 godziny po jedzeniu. A ćwiczenia rano czy wieczorem to tylko miało zależeć ode mnie... tak więc nie wiem jak jest z tym ćwiczeniem na czczo...ale pewnie lepiej niż ćwiczyć z pełnym brzuszkiem?! papa