z koteczką już dużo lepiej, co prawda muszę ją pilnować żeby jadła no i ciągle jest osłabiona ale widać że nabiera sił;) dzisiaj był męczący dzień i jutro też będzie, właściwie mam tyle latania, że marzę JUŻ o niedzieli :p Dzisiaj dotarła też do mnie moja książka do nauki fryzjerstwa więc zaraz lecę czytać :D
ŚNIADANIE : bułka grahamka z serkiem topionym, ogórkiem i szczypiorkiem
II ŚNIADANIE: twarożek ze szczypiorkiem i łyżką jogurtu greckiego
OBIAD: kawałek piersi z kurczaka w jajku
KOLACJA: dużo truskawek (jakieś 300g wciągnęłam ^^)