02.06.14
miałam pracowity dzień w salonie, ale coraz bardziej mi się to podoba i naprawdę ta praca jest dla mnie! dlatego tym bardziej się staram bo chcę być jak najlepsza:))) po pracy z drżącym sercem weszłam do apteki i na wagę...jest spadek!!!!! jest! przez tydzień 900 gramów spadło! w zeszły poniedziałek było 92,6 a dziś jest 91,7 ! jestem tak mega szczęśliwa że szok:D
Śniadanie: bułka fitness z serkiem i ogórkiem, jogurt do picia (mały)
II śniadanie: 20g batonik musli
obiad: 3 kotleciki odchudzone mielone, surówka z pora, góra szczypiorku
kolacja: dwie łyżki makaronu, truskawki, parę łyżek mleka
było kilka grzeszków po południu, ale się rozgrzeszam ja też czasami mam potrzebę zjedzenia ciastka albo dodatkowej kanapki :)