no to dzisiaj wyjątkowy dzień, dzień matki, ja spędzam go trochę oryginalnie bo z babcią, bo to ona mnie wychowywała;) mój trening silnej woli będzie dzisiaj intensywny ponieważ po pierwsze babcia mnie będzie próbowała nakarmić;P po drugie w ramach prezentu upiekłam jej jedną z moich specjalności czyli babeczki waniliowe z kawałkami czekolady (mniam! obiecałam sobie, że zjem tylko jedną, są malutkie więc myślę, że to nie będzie duży grzech), a po trzecie mam mega srogie zakwasy na udach i będę musiała się przemóc do ćwiczeń, ale obiecałam sobie że jeśli nie dam rady zrobić cardio to chociaż zrobię dzisiaj mega długie rozciąganie i wydłużę po południowy spacer, co ma być to będzie!
śniadanie: trzy kromki chleba razowego z dodatkami (różne warianty): serek topiony, twarożek, ogórek, szczypiorek, łyżeczka domowego dżemu porzeczkowego (w sumie to taki zagęszczony kompot;P), standardowo duży kubek zielonej herbaty
obiad: sama nie wiem pewnie coś u babci, postaram się żeby było jak najbardziej dietetycznie , efekt: miseczka zupy kalafiorowej, kotlecik z piersi kurczaka i trochę mizerii
podwieczorek(zamiennie za II śniadanie):kawa i babeczka, dosłownie kęs sernika!(musiałam spróbować bo by mi żyć nie dała;P)
kolacja: trudno powiedzieć jeśli bedę najedzona po odwiedzinach babci (albo zjem coś "ciężkiego") to ograniczę się do jogurtu, jeśli uda się zjeść dietetyczny obiad to może zjem makaron sojowy z jajkiem i kapusta, ale to wyjdzie w tzw "praniu" ;)
tymczasem miłego dnia wam życzę ;)
nie było źle, choć nie było też idealnie;)
godz 22:00 jest mi źle, załamałam się dwa kotlety, banan i 6 cukierków toffi, jestem durna;/
blueberryrose
26 maja 2014, 12:08Narobiłaś mi ochoty tymi babeczkami :( ;p Trzymam kciuki aby Ci się udało! Tym bardziej dzisiaj, skoro spędzasz dzień z babcią, a jak wiadomo, babcina kuchnia jest najlepsza :3
korpoluszka
26 maja 2014, 12:54hehe sorki ;) Ale co ja mam powiedzieć jak one mi tu pięknie pachną w kartoniku? umieram :P