dzień 8 za mną, dalej dzielnie pilnuje sie wyzwania włosowo-paznokciowego jak i cwiczen, przyznaje się, że dzisiaj ze względu na majówkę troszkę więcej zjadłam ale trzymałam się tylko produktów dozwolonych, więc jestem z siebie ciągle zadowolona! jutro ciężki dzień: mierzenie i ważenie, nie spodziewam się wielkiej utraty wagi, w końcu minęło dopiero kilka dni, raczej obawiam się swoich "wymiarów", ech będzie co ma być...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Invisible2
1 maja 2014, 21:41Ale skoro idzie bez zarzutów to czemu ma być źle? Bądź dobrej myśli ;)