Z "MOIM" ustaliliśmy że spotkamy się 12 lutego i ustalimy co z nami dalej będzie? ehhhhh
Niech już kończy się ten styczeń bo tylko same problemy z nim......mam nadzieje że końcówka tego roku chociaż będzie optymistyczna?:)
Wybieram się dziś na zakupy bo muszę żakiecik zakupić i buciki na obronę może upoluję cosik fajnego w tej mojej mieścinie od siedmiu boleści?:) ŻYCZĘ WAM UDANEGO I DIETKOWEGO DNIA I WEEKENDU:) Buziam:*:*:*:*:**:
natusss1991
29 stycznia 2011, 12:51ooo to powodzonka na obronie:) ja dopiero zaczelam i sesja przede mna od srody... boje sie ale tez mam juz ogromnego lenia...;/
monimoni27
28 stycznia 2011, 17:59Ty wypniesz tyłek, ja zasadzę Ci kopa. Każdy, komu zasadziłam, zdawał wszystko ;-) Tylko nie wolno zawołać "aj". Ok? Poza tym udanych zakupów i pozytywnego, szczęśliwego rozstrzygnięcia dnia 12 stycznia. Buziaki.
pomaranczaS
28 stycznia 2011, 10:49Życzę udanych zakupów i oczywiście 5 z obrony :) Uwierz, że będziesz późnej śmiała się z tego stresu ;-) Ale sama miałam tak ściśnięty żołądek i byłam tak zestresowana, że szok :) Z chłopakiem też życzę żeby ułożyło się tak jak chcesz, najwazniejsze żebyś była szczęśliwa. Co do moich kg, to tylko w tym tyg spadł kilogram, tak to leciało chyba po 0,5 kg więc raczej normalnie. Zauwazyłam, że im więcej jem tym więcej leci, oczywiście bez przesady, jeżeli jem 5 posiłków, to metabolizm działa poprawnie i waga leci w dół, a jak nie mam czasu i jem tylko 3 posiłki, to wtedy w ciągu tygodnia spada tylko 0,5 kg. Dziwne. Ważne, że spada. Tobie też życzę samych spadków. Powodzenia :)