Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sama nie wiem...

Hello, hello Cukierki 
Już opowiadam co ram u mnie słychać... a więc w pt przyjechał pan K... z tego względu że tak się nieprzyzwoicie objadłam to zrobiłam kolację tylko dla K i  byłam zachwycona że mu smakuje Łososik do tego były drineczki na które sobie pozwoliłam co by się troszkę rozluźnić później obejrzeliśmy sobie filmik a na koniec spaliliśmy troszkę  nadprogramowych kaloriihehehehe Wieczorek był BOSSSSSKI........

Co do soboty to siedziałam na uczelni cały dzionek później zadzwonił do mnie K i pojechaliśmy do niego na obiadek ale niestety z tego względu że ja na diecie jestem to musiałam odmówić tego pysznego wysoko kalorycznego jedzonka ale to nic pan K jest wyrozumiały        No ale... i tu się zacznie K przyjechał do mnie wieczorkiem z reklamówką czipsów soków i batoników na filmik i niestety ale zjadłam opakowanie czipsów wypiłam sok i jeszcze do tego 1 bułeczkę z serem a później do godziny 24 tak się źle czułam było mi niedobrze i słabo to pewnie od tego obżarstwa
Dziewczyny no ja juz nie daje rady sama z sobą czemu nie umiem się powstrzymać i nie jeść tego syfffu??

  • anilewee

    anilewee

    7 marca 2010, 21:24

    kochana każda ma takie wpadki, ale właśnie ważne, żeby jak się zje to świadomie i wiedzieć, że od jutra już trzeba 'iść' wzorowo:)

  • savelianka

    savelianka

    7 marca 2010, 14:30

    bylo tych grzechow sporo,ale jesli potem spalilas troche tych zbednych kalorii,to chyba w boczki nie pojdzie:)

  • monimoni27

    monimoni27

    7 marca 2010, 13:40

    pogrzeszyć jest przyjemnie, tylko teraz już wróć do tego, co sobie wyznaczyłaś jako cel - wyobraź sobie siebie, jak wyglądasz, gdy go osiagniesz... zaraz Ci przejdzie chęć na jedzonko niezdrowe i tuczące. Trzymam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.