Długo się nie odzywałam, co ma związek ze zmianami w mojej pracy. Od poniedziałku jestem w nowym dziale i po tygodniu mogę powiedzieć, że jestem zadowolona ze zmiany. Z jednej strony spokojniej psychicznie, a z drugiej robota jest, więc czas mi szybko mija. W tym tygodniu to ani się nie obróciłam, a tu już piątek Wróciłam też do centrali, więc mam trochę bliżej i szybciej jestem w domu po pracy, co dla mnie też jest bardzo istotne.
Dzisiaj zaczynam 12 tydzień ciąży. Od trzech dni nie miałam mdłości Za to zaczęły się nocne pielgrzymki do toalety w celu opróżnienia pęcherza. No cóż... coś za coś Nie muszę też już ucinać sobie drzemki po pracy, więc powoli wracam do jakiejś ciążowej aktywności - wczoraj przez 25 min dreptałam na stepperze. Dzisiaj zrobiłam pierwsze badania laboratoryjne przed kolejną wizytą u lekarza.
Jutrzejszy dzień przeznaczam na zakupy - musimy się trochę przygotować do urlopu, bo to już za 2 tygodnie! Ja przede wszystkim muszę kupić coś do ubrania. Najlepiej coś rozwojowego, bo niestety swoich dotychczasowych dżinsów już nie mogę nosić, bo mnie uwierają. Rośnie ta moja fasolka, rośnie
POZDRAWIAM i znikam coś zjeść, bo burczy mi w brzuchu !!
Pixi18182
25 maja 2014, 17:58Ojej już nie pamiętam kiedy przespałam całą noc bez wycieczek na wc :o Dobrze że zmiana w pracy na lepsze :) Już 12 tydz ale to leci :)
naja24
23 maja 2014, 16:44Pozdrawiam i zdrówka życzę :)
niezapominajka33
23 maja 2014, 14:21Trzymajcie się z maleństwem zdrowo :)