Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to co -ruszamy pełną parą!


Dzisiaj wstałam z nowymi siłami, przez cały weekend nastawiałam się na ostry początek. Weekend jak to weekend - nie grzeszył dietetycznością. Mam nadzieję, ze to ostatni tego typu. Zresztą podczas sobotniej kąpieli zobaczyłam jak zmieniło się moje ciało… niestety na niekorzyść. Dużo w tym zasługi mojego kręgosłupa, który znacząco ograniczył mi ćwiczenia.




W sobotę byłam na integracji z pracy. Miałam okazję lepiej poznać osoby, z którymi teraz współpracuję. Było bardzo fajnie - wyszalałam się, wytańczyłam, głowa mnie w niedziele bolała. Mój Mąż miał ze mnie meeega ubaw! Mój kac spowodował, że w niedzielę miałam ciągoty do jedzenia. Ehhh.. alkohol. Niestety nic tak skutecznie nie pobudza apetytu.




Wczorajszy dzień, był dniem już od dawna planowanym. Postanowiliśmy z Mężem, że będzie to nasz dzień - dzień pełnego wypoczynku i totalnego lenistwa! Do 10.00 spaliśmy, potem śniadanie, obejrzeliśmy film, potem obiad, znowu drzemka, potem deser (uruchomiliśmy czekoladowe founde), układanie puzzli z widoczkiem z Wenecji, sałatka grecka na kolację… potem ja postanowiłam trochę rozruszać mięśnie. Ćwiczyłam pierwszy raz chyba od miesiąca. 5 min rozgrzewki na skakance, potem ćwiczenia na pośladki, brzuch i 15 minu na skakance. Kręgosłup mnie dzisiaj nie boli, więc raczej go nie przeforsowałam. Dzisiaj w planach basenik. Ciekawe czy mój Mąż ze mną pójdzie.




Na koniec chciałabym się jeszcze z Wami podzielić moim nowym odkryciem spożywczym. To serek naturalny Jana. Co w nim takiego niezwykłego? Skład: mleko pełne pasteryzowane - i tyle.  Smaczny, zdrowy - polecam!



  • berdonkaa

    berdonkaa

    14 listopada 2013, 09:24

    łoj też zawsze mam wielki apetyt na kacu :/

  • therock

    therock

    13 listopada 2013, 00:33

    No to ruszamy:)!

  • claudia2002

    claudia2002

    12 listopada 2013, 10:56

    Jak dobrze ze ja nie Lubie alkoholu :) ja również 3mam kciukasy :)

  • laskotka7

    laskotka7

    12 listopada 2013, 10:33

    oj tak, jedzenie po alko to masakra :) no ale trzeba liczyć się z konsekwencjami ;)

  • savannah1974

    savannah1974

    12 listopada 2013, 09:49

    Fajnie tak sobie poleniuchować:)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.